Fragment tekstu opublikowanego w dodatku Plus Minus
w lipcu 2009
Młodego człowieka studiującego w mieście odwiedza służący jego ojca, szlachcica gospodarującego w rodzinnych włościach.
„– Jakie nowiny przywozisz?
– Żadnych, prócz tej, że zdechła ulubiona sroka jaśnie pana.
– A czegóż to zmarło biedne ptaszysko?
– Objadła się mięsem.
– A któż jej go tyle podał?
– Nikt, skubała zwłoki naszych koni od karet.
– To i konie padły?
– Biedne szkapy żyłyby dalej, gdyby ich nie zamęczono wożeniem wody nad miarę.
– Wody, na co?
– Dla ugaszenia ognia, gdy nasz dwór się palił.
– To i dom zgorzał! Jakim przypadkiem?
– Bardzo nieszczęśliwym, który nigdy by nie nastąpił, gdyby nasi ludzie byli bardziej ostrożni z pochodniami.
– A do czegóż im były pochodnie?
– Na pogrzeb matki jaśnie panicza.
– Wielkie nieba. Matka moja umarła!
– Tak, niestety. I to nagle, ze smutku
– Przebóg, co mogło jej ten smutek sprawić?
– W tym to miała rację. Rozalia, co niegdyś służyła u jejmości, pokazała się na jednym posiedzeniu w sukni najpiękniejszej ze wszystkich, stąd jejmość nieboga...”.
Historia ta pochodzi z antologii mającej swoje dzieje przypomniane we wstępie przez wdowę po autorze. Docent Roman Kaleta, wrocławski polonista z solidnej szkoły Tadeusza Mikulskiego, specjalizujący się w kulturze polskiego oświecenia, spędzał codziennie długie godziny w archiwum Ossolineum. Po odbyciu swego pensum schodził do stołówki pracowniczej Zakładu Narodowego. W zapachu kapusty przy jego stoliku paru młodych uczonych: filolog klasyczny Jerzy Łanowski, angliści Zofia i Grzegorz Sinkowie, pewien botanik, dzielili się swoimi odkryciami i dobrymi anegdotami. Dzięki IPN wiadomo, że ich poczucie humoru bywało odnotowywane. Żarty profesora Łanowskiego relacjonował swym mocodawcom TW Trzynadlowski Jan dr, jawnie zajmujący się „Powieścią polską lat 1945 – 1964. W poszukiwaniu bohatera”, przejawiający także ambicje teoretyczne, których rezultatem pozostaje rozprawa „Zakres pojęciowy pisarstwa technicznego” z roku 1978; wypada się zgodzić, że donosy źle się mieszczą w gatunku prozy fabularnej.