Bestsellery

Książki lutego

Publikacja: 08.03.2013 14:00

1.

Odkrycia E.L. James uwiecznione w „Nowym obliczu Greya" (Sonia Draga): „Christian porusza się, nie odrywając dłoni od mego ciała, i słyszę cichy brzęk.

- Co to? – pytam bez tchu.

- Ćśś – mówi uspokajająco i całuje mnie w usta, skutecznie uciszając. Cieszy mnie ten cieplejszy, bardziej intymny kontakt, i żarliwie odwzajemniam pocałunek. Odrywa usta od moich warg i znowu rozlega się ten dźwięk. –To wibrator, skarbie". No tak.

2.

Z umowy pomiędzy Panem Christianem Greyem i Panną Anastasią Steele zaczerpniętej z „Pięćdziesięciu twarzy Greya" E.L. James (Sonia Draga): „Panu w dowolnym momencie w trakcie Wyznaczonego Czasu bądź podczas uzgodnionych dodatkowych okazji wolno krępować, zakuwać w kajdanki lub związywać Uległą z dowolnego powodu i na długi okres czasu, mając należyty wzgląd na zdrowie i bezpieczeństwo Uległej". Panno Anastasio, pozazdrościć!

3.

Znamienny dla naszych czasów dialog z „Ciemniejszej strona Greya" E.L. James (Sonia Draga): „– Pozwól, że najpierw spytam cię o coś. Pragniesz stałego związku waniliowego bez żadnego perwersyjnego bzykanka?

Szczęka mi opada.

– Perwersyjnego bzykanka? – pytam ochrypłym głosem.

– Perwersyjnego bzykanka.

– Nie wierzę, że to powiedziałeś.

– No cóż, powiedziałem. Odpowiedz mi – mówi spokojnie.

Policzki mi płoną. Moja wewnętrzna bogini klęczy, ręce ma złożone i patrzy na mnie błagalnie.

– Lubię to twoje perwersyjne bzykanko – szepczę.

– Tak mi się właśnie wydawało". W porządku, jak jednak polubić takie rzekomo perwersyjne pisanko?

4.

„Wyjazdy na wojnę również podlegają schematom – pisze Grażyna Jagielska, żona znanego dziennikarza, korespondenta wojennego w „Miłości z kamienia" (Znak). – Nasze odbywały się według utartego wzoru. Wojtek wiedział, że jedzie do Czeczenii, do Afganistanu, Tadżykistanu, Gruzji, ponieważ ktoś w redakcji już podjął taką decyzję kilka dni albo kilka tygodni wcześniej. Wojtek nie mówił mi o tym, dopóki to było możliwe. Myślę, że gdyby nie potrzebował mojej akceptacji, w ogóle by mi o tym nie powiedział. Czekał, krążąc wokół mnie, jakby szukał do mnie lepszego dostępu, jakiejś innej drogi, która zaprowadzi go do takiej Grażyny, jaka była mu w tej chwili najbardziej potrzebna. Szukał jej przed każdym wyjazdem, próbował ciągle od nowa i jak każdy optymista wierzył, że tym razem będzie inaczej, przecież ona musi gdzieś być. Uśmiechnie się i będzie go wspierać, ta kobieta, której we mnie szukał, tak właśnie robiła. Mówiła, że będzie jej smutno podczas jego nieobecności, to zupełnie naturalne, ale trudno, przecież taki ma zawód, nie można inaczej. Chciał, żebym była wtedy po jego stronie, potwierdziła, że nie ma wyboru, musi to robić, naprawdę. Szliśmy razem na tę wojnę, tylko że ja miałam pozostać w domu, jakoś tak to sobie wyobrażał".

5.

„Życie Pi" Yanna Martela (Albatros) powróciło na listę bestsellerów dzięki adaptacji filmowej. Teraz, po Oskarach dla filmu, jeszcze się na niej umocni.

6.

Jest taki krytyk od wszystkiego, jak okazało się od literatury też, który w „Gazecie Wyborczej" ogłosił, że „Trafny wybór" J.K. Rowling (Znak) jest Książką Roku. Wypadałoby ogłosić go teraz Znawcą Roku, ale niech inni mu robią reklamę. Każdy kompromituje się na własny rachunek.

7.

„Morfina" Szczepana Twardocha (Wydawnictwo Literackie) uzyskała niezwykłe konotacje. Porównuje się ją do Witkacego, Gombrowicza, Litella. Przesadnie. Tak właśnie odbywa się zagłaskiwanie niepokornego, jak dotąd, pisarza. Ciekawe jest jedynie to, jak na ten proces zareaguje sam zainteresowany.

8.

W „Miłości oraz innych dysonansach" Irady Wownenko i Janusza L. Wiśniewskiego (Znak) pada stwierdzenie: „Moskwa na przywitanie mnie poturbowała, rozbudziła i oszołomiła". Sądząc z bardziej szczegółowych opisów także hotelowym menu. Rano „kawa była zimna, kanapek ze śledziami i cebulą na śniadanie jeszcze nie jadam, kawioru także. Masło było tak zmarznięte, że można było je rozłupać tylko siekierą. Chleb był czerstwy. Postanowiłem, że na śniadanie napiję się wody mineralnej".

9.

„Kto wiatr sieje..." Virginii C. Andrews (Świat Książki) to czwarta część skandalizującej sagi o rodzinie Dollagangerów. Dlaczego skandalizującej? Ze względu na opisaną miłość kazirodczą. Cóż tu jeszcze dodać i po co?

10.

Mark Owen, amerykański komandos, autor „Niełatwego dnia" (Wydawnictwo Literackie), wysyłał ze służby maile do swojej dziewczyny: „Rozmawialiśmy o zakończeniu tury i planowaliśmy, jak spędzimy czas po moim powrocie do domu, a przed następnym powołaniem. »Został mi jakiś miesiąc – pisałem. – Niedługo wrócę, chyba że najpierw będę musiał zabić bin Ladena«". No i zabił.

11.

Ruben, przebogaty nestor rodu Liljecronas, postanowił wygarnąć, co myśli o swych krewniakach, jego zdaniem, darmozjadach: „Ale z was żałosna zgraja! Podczepiliście się pode mnie, żyjecie na mój koszt i wydaje wam się, że powinienem was karmić złotą łyżeczką. Wy musicie tylko otwierać dziobki! (...) Wszystko, co wam dałem, zmarnotrawiliście, roztrwoniliście albo uszczupliliście. Więc teraz mówię: dość!". Czytelnik niespecjalnie dziwi się, że niebawem po tej przemowie w jadalni rozchodzi się zapach gorzkich migdałów, a Ruben jakby zaczyna stygnąć. Ta scenka z Agathy Christie rodem pochodzi z „Zamieci śnieżnej i woni migdałów" Camilli Lackberg (Czarna Owca).

12.

„Mapy. Obrazkowa podróż po lądach" Aleksandry Mizielińskiej i Daniela Mizielińskiego (Dwie Siostry) zachęcają dzieciaki do podróży po 42 krajach położonych na sześciu kontynentach. W sumie map jest 52 i to ogromnych.

13.

„Atlas chmur" Davida Mitchella (Mag) przedstawia świat wyimaginowany, zawsze jednak z pewnymi elementami całkiem realistycznymi, choćby i umieszczonymi w historii. Nagle w tej fantastycznej historii natrafiamy na fragmenty odnoszące się i do naszej nacji, z czego jednak trudno być zadowolonym: „Nazwisko pana D'Arnoq nie jest miłością wielką darzone w Muszkiecie..."

14.

Trudno to sobie wyobrazić, ale w prehistorycznych wprawdzie, choć naprawdę nie tak odległych, czasach PRL autor przypomnianego właśnie przez Iskry – na okoliczność filmu – „Hobbita, czyli tam i z powrotem", J.R.R. Tolkien, „robił" za pisarza dla młodszej dziatwy. Swoją drogą coś mi się wydaje, że i dziś książkę tę czytają rodzice swoim, nie posiadającym jeszcze umiejętności czytania, pociechom.

15.

I czytelnika spotykają czasem niespodzianki. Ot, choćby takie jak „Zezia i Giler" Agnieszki Chylińskiej (Pascal). Jakoś niegdyś zbuntowana piosenkarka rockowa, a następnie miotająca się od ściany do ściany w poszukiwaniu właściwego image'u, celebrytka nie pasowała mi do roli wziętej autorki książek, niechby tylko dla dzieci. W sumie to miła niespodzianka: mogło być gorzej.

16.

Jak doszło do powstania „Alibi na szczęście" Anny Ficner-Ogonowskiej (Znak)? „Któregoś dnia podczas zwyczajowych zakupów w moim koszyku obok włoszczyzny, proszku do prania i wielu innych potrzebnych w domu sprawunków znalazły się bruliony w szeroką linię i czarne cienkopisy. Tak to się zaczęło...". Oto przepis na bestseller!

17.

„Blondynka na językach. Angielski brytyjski" Beaty Pawlikowskiej (G+J) reklamowane jest następującymi zachętami: „Zero gramatyki, zero wykuwania słówek, zero odmiany czasowników". Jaki jest efekt takiej wyzerowanej nauki? Nie wiem, są tacy, którzy zaklinają się, że całkiem, całkiem...

18.

„W przypadku »Kroku do szczęścia« (Znak) – wyznaje autorka, Anna Ficner-Ogonowska – pracowałam trochę inaczej (niż przy »Alibi na szczęście« – przyp. K.M.), to znaczy znów to, co robiłam, pochłonęło mnie bez reszty, ale czasami bardziej ważyłam słowa, zastanawiałam się, czy to, o czym piszę, na przykład kogoś nie urazi, albo czy wszystkie moje myśli i skojarzenia będą aby na pewno zrozumiałe dla czytelników". Ależ bez obaw!

19.

O „Płomieniu Crossa" Sylvii Day (Wielka Litera), kontynuacji „Dotyku Crossa" (poz. 24) „The Wall Street Journal" napisał: „W końcu pojawił się mężczyzna jeszcze bardziej gorący niż Christian Grey". To się nazywa pochwała!

20.

Katarzyna Michalak, pisząc „Mistrza" (Filia), do udowodnienia miała jedno: że nie będzie Niemiec (Amerykanin, Anglik, Szwed, Rosjanin – niepotrzebne skreślić) pluł nam twarz. I popełniła pornosa. Jeśli „Mistrz" awansuje na liście, autorka z dumą będzie mogła pochwalić się: „E.L. James na czele, a Michalak zaraz za nią". Jak to brzmi!

21.

„Kasia Bosacka cudnie chudnie. Żegnaj pulpecie" zatytułowane jest dzieło życia Katarzyny Bosackiej (Publicat). Ech. Żyjemy bez sensu, żremy bez sensu i, podobnie, bez najmniejszego sensu nie żremy. I nie czytamy wcale lub czytamy książki o, przepraszam, pulpetach.

22.

„Intrygantki" (Znak) umocniły pozycję Erica-Emmanuela Schmitta w gronie pisarzy wybitnych. Przedtem był jedynie autorem poczytnych książek, choćby były wśród nich takie bestsellery jak „Oskar i Pani Róża" czy „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu". Teraz, opowiadając wprawdzie po raz enty o miłości i rozwijając nieśmiertelny wątek don Juana, rzuca co pewien czas złote myśli, nawiązując a to do filozofii oświecenia, to znowu do Freuda. I krytyka nie może się go nachwalić. W sumie proste to jak konstrukcja cepa.

23.

To, że „Houston, mamy problem" (Wydawnictwo Literackie) Katarzyna Grochola napisała udając mężczyznę, zauważyli chyba wszyscy czytelnicy. A tego, że taki zabieg z zasady nie może przynieść nic dobrego, świadomy jest może nie każdy. Ale prawie.

24.

Tytułowym bohaterem „Dotyku Crossa" Sylvii Day (Wielka Litera) jest przystojny i męski w stopniu nadzwyczajnym milioner. Powieściowa Eva na początku opiera mu się, w końcu jednak łaskawie ulega jego mocom perswazyjnym. Uwierzylibyście Państwo?

25.

Przepis na miłość z „Białych trufli" Nicole M. Kelby (Znak): weź jajka, oprósz je masłem, dodaj śmietanę, uzyskany krem włóż do kieszonek z brioszek i tę wykwintną ponoć potrawę podaj swej wybrance na porcelanowym talerzu. Jest twoja! Jak nie kobieta, to przynajmniej potrawa.

26.

W dowodzie osobistym Marianna Popiełuszko czyli – jak głosi tytuł wydanej przez Znak książki Mileny Kindziuk -„Matka Świętego", „ma datę urodzenia: 1 czerwca 1910 roku. Nie jest ona prawidłowa. Sama jednak nie wie, kiedy taka wersja się pojawiła. (...) - W naszej rodzinie wiele osób miało w dokumentach cywilnych błędne daty urodzenia – tłumaczy ksiądz Kazimierz Gniedziejko, cioteczny brat księdza Popiełuszki. – Chociażby mojemu ojcu dodano dziesięć lat, a mamie rok odjęto. Prawidłowa data urodzenia matki księdza Jerzego znajduje się w księdze chrzcielnej parafii w Suchowoli: Marianna Gniedziejko, urodzona: Grodzisk, 7 listopada 1920, rodzice: Kazimierz (Gniedziejko) i Marianna (z domu) Kalinowska. (...) W Grodzisku stoi jeszcze dom rodzinny Gniedziejków, pierwszy po prawej stronie tuż za kościołem. Ale nikt w nim już nie mieszka".

27.

Czego nauczyliśmy się od jaskółek? Że spółki są niedobre, co udowodnili Stephen Baxter i Terry Pratchett pisząc „Długą ziemię" (Prószyński Media).

28.

„Życie artystek w PRL" Sławomira Kopra (Czerwone i Czarne) to, jak inne prace tego poczytnego ostatnimi czasy autora, książka popularyzatorska. Nie dowiadujemy się więc niczego nowego o Kalinie Jędrusik czy Agnieszce Osieckiej (z tego punktu widzenia najciekawszy wydają się rozdziały poświęcone Halinie Poświatowskiej i Grażynie Bacewicz), ale Koper zbiera co ciekawsze fakty, nie stroniąc od plotek, a że pióro ma lekkie, czyta się „Życie..." znakomicie.

29.

Tom drugi „Pomnika cesarzowej Achai" Andrzeja Ziemiańskiego (Fabryka Słów) do uniwersum Achai wprowadza... Polaków, Rzeczpospolita powstaje bowiem przeciw Cesarstwu. Dla miłośników fantastyki nieomal uczta – tak słyszę zewsząd.

30.

„Kod uzdrawiania" Bena Johnsona i Alexandra Loyda (G+J) adresowany jest do zwolenników medycyny niekonwencjonalnej. Jeszcze poleczę się trochę, to nauczę się tej książki na pamięć, zaczynam bowiem wątpić w skuteczność medycyny „normalnej" zwaną. Wiele wskazuje na to, że nie ja jeden.

-Ranking sporządziła Kamila Bauman

Komentarz Krzysztof Masłoń

Odkrycia E.L. James uwiecznione w „Nowym obliczu Greya" (Sonia Draga): „Christian porusza się, nie odrywając dłoni od mego ciała, i słyszę cichy brzęk.

- Co to? – pytam bez tchu.

Pozostało 98% artykułu
Literatura
Zbigniew Herbert - poeta-podróżnik na immersyjnej urodzinowej wystawie
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Literatura
Nagroda Conrada dla Marii Halber
Literatura
Książka napisana bez oka. Salman Rushdie po zamachu
Literatura
Leszek Szaruga nie żyje. Walczył o godność
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Literatura
Han Kang z Korei Południowej laureatką literackiego Nobla'2024. Jedną powieść pisała w Warszawie