Kobiety rządzą listami bestsellerów

Polskie pisarki średniego pokolenia przejmują literaturę środka - pisze Marcin Kube.

Aktualizacja: 27.05.2014 18:39 Publikacja: 27.05.2014 09:53

Sylwia Chutnik po latach wróciła do opowiadań, od których zaczynała. Fot. W. Rudzki

Sylwia Chutnik po latach wróciła do opowiadań, od których zaczynała. Fot. W. Rudzki

Foto: Znak

Wszyscy wiedzą, że poziom czytelnictwa w Polsce jest niski. Jednak już mniej osób wie, że większość czytelników u nas to kobiety. I że to one decydują o listach bestsellerów.

Nobel dla Alice Munro zaostrzył apetyt na sukces autorek z nastawieniem feministycznym. Tym bardziej że u nas najlepiej sprzedają się autorki piszące tradycyjnie, zarówno jeśli chodzi o formę, jak i treść – Katarzyna Grochola i Małgorzata Kalicińska. Warto przyjrzeć się tematom, które poruszają pisarki średniego pokolenia. Zwłaszcza że nowych książek śmiało mówiących o sprawach kobiet nie brakuje.

Szwedzki magiel stereotypów

Katarzyna Tubylewicz to tłumaczka i pisarka od lat mieszkająca w Szwecji. W powieści „Rówieśniczki" nakreśliła portrety polskich 40-latek. Trzy bohaterki wyszły z jednej klasy, ale trafiły do odmiennych światów.

Dwie z nich mieszkają w Sztokholmie. Jedna sprzątała mieszkania, zanim poznała starszego zamożnego Szweda. Druga jest na placówce dyplomatycznej z mężem pracującym w ambasadzie. Trzecia pracuje w katolickiej redakcji w Warszawie. Każda z nich jest wyrazista, może aż nadto. Jeszcze grubszą kreską są narysowani mężczyźni, władcze samce alfa. Albo przeciwnie – naiwni i bezbarwni.

Tubylewicz próbuje niuansować postacie, dodaje im półtonów, ale dawka stereotypów, jaką serwuje w „Rówieśniczkach", i tak przytłacza. W charakterystykach postaci jest wszystko, co nurtuje krajową publicystykę: demonstracyjna ksenofobia, religijna hipokryzja, socjopatyczne matki Polki, wuefiści pedofile, nauczyciele okrutnicy, polska zaściankowość, zafałszowane rodowody opozycjonistów i strach przed Arabami. Na końcu zostajemy z prostą konstatacją, że każdy jest jednocześnie ofiarą i oprawcą. Ta zasada jednak nie dotyczy niektórych mężczyzn.

Trudno którąś z postaci polubić. Jedynym bohaterem, który nie budzi irytacji i zażenowania swą hipokryzją, jest Karim – kochanek jednej z rówieśniczek. Ta zresztą się go wstydzi, bo on jest Pakistańczykiem. Koło stereotypów się zamyka.

Mimo że postacie Tubylewicz są papierowe, to nie można jej odmówić talentu narratorskiego. Pisarka otwiera liczne wątki na wielu poziomach i umiejętnie je zamyka. Można się zżymać w niektórych momentach, ale trudno od „Rówieśniczek" się oderwać.

Drugą premierą jest „Bokserka" Grażyny Plebanek, doświadczonej pisarki z kilkoma bestsellerami na koncie. To wzorcowa literatura środka, skupiona na bohaterach, z barwnie zarysowanym tłem społeczno-kulturowym.

Walka jest kobietą

Autorka wcześniejszych „Nielegalnych związków" chce opowiadać, wciągać w wartką narrację i dać czytelnikowi chwilę oddechu, odrywając go od spraw przyziemnych. Mówi o rzeczach na pozór prostych, ale potrafi to robić w sposób inspirujący.

Plebanek, podobnie jak Tubylewicz, od lat nie mieszka w Polsce. W „Bokserce" odwraca schematy męskich opowieści, co dobrze oddaje otwierająca scena – główna bohaterka Lu po treningu boksu idzie z koleżanką do knajpy pogadać przy kieliszku.

Akcja toczy się w Brukseli, gdzie Plebanek od kilku lat mieszka. Pisarka zderza swoje bohaterki z różnymi wzorcami kobiecości, ale z żadną nie potrafią się utożsamić. Walczą o swoją indywidualność. Dużo tu erotyki, do której autorka znajduje odpowiedni językowy klucz. Dotyka także kwestii postkolonializmu i trudnej wielokulturowości.

Najbardziej uderza stosunek autorek do kobiecej przyjaźni. Plebanek dostrzega w niej podporę i motor do zmian na lepsze. Z kolei Tubylewicz przedstawiła świat dziewcząt niczym gniazdo os, które się ranią i nawzajem wpędzają w kompleksy. Są ciężko doświadczane przez życie, ale nawzajem nie szczędzą sobie ciosów.

Sylwia Chutnik to autorka znana i ceniona, która w swojej ostatniej powieści „Cwaniary" stworzyła żeńską alternatywę dla „Złego" Tyrmanda.

Śmierć jako inicjacja

Jej nowy zbiór opowiadań „W krainie czarów" otwiera bardzo dobra nowela tytułowa. Mocna i autobiograficzna, w której pisarka opowiada o wyjątkowym momencie, gdy po raz pierwszy poczuła ciężar dorosłości. To śmierć jej dziadka na działce. Chutnik odtwarza z pamięci przyjazd policji, karetki, absurdalne myśli, które pchały się do głowy, i pustkę śmierci zderzoną z kolorowymi wspomnieniami z dzieciństwa.

Nie wszystkie opowiadania w zbiorze są tak dobre, ale niektóre to stylistyczne perełki, jak na przykład „Bożena z Poznańskiej" – opowieść podstarzałej prostytutki, która bez sentymentów podsumowuje swoje życie.

Autorka „Kieszonkowego atlasu kobiet" porwała się także po raz pierwszy na historie o mężczyznach. Piotr, bohater „Dansingu", mieszka z ciężko chorą matką, która umiera akurat wtedy, gdy ten po raz pierwszy od lat poszedł się zabawić. Z kolei Tadeusz latami dźwiga tajemnicę śmierci ojca, która w pewnym momencie go przygniata i zmusza do przewartościowań.

Wszystkie historie „W krainie czarów" łączy śmierć bliskich osób – przedstawiana jako moment graniczny w życiu bohaterów. Chutnik kończy tam, gdzie otwiera się nieznany rozdział. Nie stawia kropki. Zostawia czytelnika z wątpliwościami. Czy wygrzebią się ze swoich życiowych legowisk czy jednak pozostaną pogrążeni w letargu.

Wszyscy wiedzą, że poziom czytelnictwa w Polsce jest niski. Jednak już mniej osób wie, że większość czytelników u nas to kobiety. I że to one decydują o listach bestsellerów.

Nobel dla Alice Munro zaostrzył apetyt na sukces autorek z nastawieniem feministycznym. Tym bardziej że u nas najlepiej sprzedają się autorki piszące tradycyjnie, zarówno jeśli chodzi o formę, jak i treść – Katarzyna Grochola i Małgorzata Kalicińska. Warto przyjrzeć się tematom, które poruszają pisarki średniego pokolenia. Zwłaszcza że nowych książek śmiało mówiących o sprawach kobiet nie brakuje.

Pozostało 88% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski