Paryż, Manila, Sajgon, Tonkin, Hanoi. W „Dżumie i cholerze" Patrick Deville zabiera nas w egzotyczną podróż śladami odkrywcy bakterii dżumy – Aleksandra Yersina. Książka francuskiego pisarza nie jest jednak zwykłą biografią. To niezwykła mieszanka relacji z podróży, reportażu historycznego i literackiej fikcji.
„Religia, społeczeństwo, natura; oto trzy pola bitwy człowieka – pisał w 1866 roku we wstępie do «Pracowników morza» Wiktor Hugo – Te trzy zmagania są jednocześnie jego trzema potrzebami; musi wierzyć, stąd świątynia; musi tworzyć, stąd miasto; musi żyć, stąd pług i okręt. Te trzy sposoby radzenia sobie z rzeczywistością zawierają w sobie jednak trzy wojny. Wszystkie trzy są źródłem tajemniczego trudu życia. Człowiek boryka się z przeszkodami pod postacią zabobonu, uprzedzenia i żywiołu". „Pracownicy morza" mieli ilustrować trzecie z powyższych zmagań – wieczną batalię z siłami natury, którym w powieści opór stawiali marynarze i rybacy z normandzkiej wyspy Guernsey.