Przynajmniej tuzin atrakcji

1. Ivo Pogorelić

. Kim jest, wiedzą chyba wszyscy, a program, który przygotowuje, jest wyjątkowo ciekawy. Niesłychanie rzadko się zdarza, by jednego wieczoru pianista wystąpił z solowym półrecitalem, a zaraz potem zagrał z orkiestrą. Zestaw kompozycji ustaliśmy w drodze wzajemnego kompromisu. On zaproponował II koncert Rachmaninowa, nam bardzo zależało, by po raz pierwszy od czasu pamiętnego udziału w Konkursie Chopinowskim w 1980 r. zagrał utwory Chopina, na co nie zdecydował się podczas ubiegłorocznego występu. Udało się, i to z interesującym efektem, na konkursie wykonał sonatę b-moll, teraz usłyszymy m.in. sonatę h-moll.

2. Grigorij Sokołow

. Rosyjski pianista, absolutnie niewymagający rekomendacji. Przygotowuje piękny klasyczny program, złożony z dwóch sonat Mozarta oraz 24 preludiów Chopina. Zderzenie ze sobą tych dwóch gigantów jest kolejną oznaką jego znakomitego wyczucia stylu. Bardzo lubię takie programy, zresztą Sokołow znany jest z pomysłowości w doborze utworów do swoich występów.

3. Olli Mustonen

. Nazwisko pasujące do wyżej wymienionych to trójka pianistów nie tylko wybitnych, ale i wykraczających poza standardowe konwencje, choć oczywiście dzielą ich różnice stylistyczne. Fin wystąpił na naszym festiwalu w 2006 roku. Może nie wszystkich zachwycił ekscentrycznie zinterpretowanym koncertem Griega, ale jednak jest artystą wielkiej miary. Na dodatek powraca z koncertem Respighiego „In modo misolidio”, utworem niezwykle rzadko grywanym w Polsce. Nie pamiętam, kiedy i czy w ogóle koncert ten został wykonany w Warszawie.

4. Francois-Frédéric Guy

. Jego nokturny Chopina z recitalu w 2006 roku nie tylko mnie zapadły w pamięć. Muszę się przyznać, że pojawił się wówczas na festiwalu z rekomendacji Piotra Anderszewskiego. Okazał się ciekawym i kreatywnym pianistą. Teraz zagra „Reveil des oiseaux” Oliviera Messiaena, w tym roku przypada przecież 100. rocznica urodzin tego kompozytora. Guy wystąpi z orkiestrą Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Antoniego Wita, który z tym francuskim pianistą niejednokrotnie koncertował za granicą.

5. Aleksiej Lubimow

. Zaprosiliśmy go do nagrania płyty w serii dzieł wszystkich Fryderyka Chopina interpretowanych na fortepianie z epoki, ale na festiwalu zaprezentuje się w ciekawym recitalu – od Haydna do Glinki z niewielkim tylko dodatkiem Chopina. Będzie to szczególny wieczór również i z tego powodu, że w pierwszej jego części Lubimow zagra na wypożyczonym przez nas z Pragi autentycznym instrumencie Jacoba Weimesa z 1809 roku, który oglądaliśmy w filmie Milosza Formana „Amadeusz”. W utworach Glinki i Chopina Lubimow wykorzysta zaś fortepiany historyczne, jakimi dysponuje Narodowy Instytut Fryderyka Chopina.

6. Markus Groh

. Pierwszy Niemiec, który zwyciężył na Konkursie Królowej Elżbiety w Brukseli, było to w 1995 roku. W Polsce koncertował dotąd tylko raz, w Łodzi. Jest świetny, zwłaszcza w repertuarze romantycznym, więc zaprezentujemy go w koncercie Es-dur Liszta i Konzertstück f-moll Webera. Tego samego wieczoru wystąpi 27-letni Szwajcar Gilles Vonsattel. W 2006 roku triumfował na konkursie w Genewie, bardzo dobrze zaprezentował się na naszym festiwalu w ubiegłorocznym cyklu recitali prezentujących młodych pianistów. Usłyszymy go ponownie, tym razem w II koncercie Bartoka.

7. Howard Shelley i Jan Lisiecki

. Pianista i dyrygent o imponującym dorobku, a pod jego okiem zadebiutuje 13-letni Polak z Kanady. Od pewnego czasu dochodziły do nas z wielu konkursów pianistycznych informacje o tym cudownym dziecku. Ucieszyłem się zatem, kiedy Howard Shelley zaproponował, aby koncert f-moll Chopina zagrał nie on sam, ale właśnie Jan Lisiecki, bo to jego zdaniem już teraz, mimo młodego wieku, fantastyczny pianista. Nie jest jego uczniem, ale miał okazję słyszeć, jak gra i jest zachwycony.

8. The Zehetmair Quartet

. To autentyczny fenomen, kwartet dla nas tym bardziej atrakcyjny, że do jego składu został zaproszony Jakub Jakowicz. W ciągu ostatnich lat dzięki nagraniom i występom w wielu miejscach Europy Zehetmair Quartet został okrzyknięty sensacją, co mam nadzieję, potwierdzi się i u nas. Kwartet gra na stojąco i bez nut, nie wynika to z przyjętej konwencji wykonawczej czy obyczaju, ale z samego sposobu niesłychanie starannego przygotowania każdego utworu.

9. Chopin nietradycyjny tradycyjnie

. Będzie więcej jego utworów niż w latach poprzednich, a przy tym rozszerza się grono artystów, którzy zdecydują się je zagrać na instrumentach z epoki. Postanowił to uczynić Nikołaj Demidenko, również Dina Yoffe, jak i Janusz Olejniczak, który właśnie nagrał dwie płyty do naszej serii chopinowskiej. Miał swobodę w układaniu programu recitalu, ale w większości wybrał utwory ze swego pierwszego albumu. Wystąpi również z Orkiestrą XVIII Wieku, z I koncertem Chopina

10. Rocznicowy Franz Schubert

. W tym roku mija 180 lat od jego śmierci, więc Frans Brüggen z swoją orkiestrą wykona „Niedokończoną” symfonię. Przypomnę, że w ubiegłym roku zespół zachwycił publiczność V symfonią tego kompozytora. Nowością będzie Schubert grany na historycznym fortepianie przez Dinę Yoffe, a jego pieśni stanowić będą znaczną część recitalu Andreasa Schmidta, artysty znanego choćby nagrania „Don Giovanniego” pod dyrekcją Rogera Norringtona.

11. Spohr, Herz i Moszkowski

. Naszym niezmiennym dążeniem jest chęć pokazania muzycznego świata, w którym żył Chopin, przybliżenie tego, co miało wpływ na jego doświadczenia i kształtowanie własnego stylu. Dlatego na festiwalu nie może zabraknąć utworów znanego Beethovena, ale również nieznanych – Louisa Spohra czy Henri Herza lub też tych, którzy pozostawali pod ogromnym wpływem Chopina, jak Maurycy Moszkowski.

12. II koncert Andrzeja Czajkowskiego

. Już znacznie wcześniej chciałem umieścić ten utwór w programie, zależało mi, by zagrał go słynny Radu Lupu, który był jego pierwszym wykonawcą i któremu koncert przez kompozytora został zadedykowany. Ale Radu odmówił, grał go tylko raz, a to, jak twierdzi, bardzo trudna partytura, wymagająca na dodatek ogromnego zaangażowania emocjonalnego. Maciej Grzybowski, który stał się admiratorem twórczości Andrzeja Czajkowskiego, wykonał już dwukrotnie ten utwór w Polsce. Słyszałem, więc wiem, że będzie to ciekawe wykonanie. Tego samego wieczoru usłyszymy też koncert b-moll Piotra Czajkowskiego w interpretacji Jewgienija Sudbina.

Piątek 15.08

godz. 19.30

Filharmonia Narodowa

Ivo Pogorelić (fortepian)

Sinfonia Varsovia

Jacek Kaspszyk (dyrygent)

Chopin: nokturn e-moll op. 72, sonata h-moll

Rachmaninow: