[b][link=http://www.rp.pl/artykul/9145,296549_Wizyta_w_soulowym_warsztacie.html" "target=_blank]Wizyta w soulowym warsztacie - recenzja warszawskiego koncertu[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/9145,296562_Koncertowy_rynek_napedzaja_uczucia.html" "target=_blank]Koncertowy rynek napędzają uczucia - Angie Stone specjalnie dla "Rzeczpospolitej"[/link][/b]
W piątek Stone [link=http://www.rp.pl/artykul/9145,296549_Wizyta_w_soulowym_warsztacie.html" "target=_blank]śpiewała ponownie w Sali Kongresowej[/link], dzień wcześniej pojechała także na Śląsk – dała koncert w Zabrzu. Tuż przed warszawskim występem wokalistka [link=http://www.rp.pl/artykul/9145,296562_Koncertowy_rynek_napedzaja_uczucia.html" "target=_blank]opowiedziała w wywiadzie dla „Rz”[/link] o rozwoju muzyk soul i nowej płycie.
Stone uchodzi za najlepszą wokalistkę koncertową kręgu tzw. czarnych brzmień, na występach śpiewa nie tylko własne kompozycje, ale także interpretacje piosenek mistrzów soulu. Wśród jej ulubionych twórców są m.in. Marvin Gaye i Curtis Mayfield. Na żywo potwierdza nie tylko talent wokalny; jest charyzmatyczną liderką zespołu i reżyserem muzycznego spektaklu – dobrze wie, jak postawić publiczność na nogi, a potem wyciszyć ją i przygotować do nastrojowych ballad.
Koncerty Stone są gratką dla wielbicieli muzyki – choć odniosła sukces komercyjny, nie prezentuje wiązanki przebojów, jej występy to pełnowartościowe widowiska, pełne improwizacji i zaskakujących wersji utworów studyjnych.