Jak zwykle czeka na nich potężna porcja filmowych wrażeń – ponad 500 filmów w 11 dni. Na otwarcie: hit ostatniego festiwalu w Cannes, nagrodzona Złotą Palmą „Biała wstążka” austriackiego reżysera Michaela Hanekego. Opowieść rozgrywająca się na początku XX wieku gdzieś na prowincji pokazuje narodziny nazizmu w Europie, stanowi też analizę wszelkich form opresji.
Ponadto w programie znalazł się na przykład melodramat Pedro Almodóvara „Przerwane objęcia” z Penelopą Cruz w głównej roli, retrospektywa mistrza azjatyckiego kina Tsai Ming Lianga, filmy Kanadyjczyka Guya Maddina, prezentacje dorobku narodowych kinematografii (np. Szwecji czy Węgier), a także cykle poświęcone polskim artystom – Krzysztofowi Zanussiemu i Piotrowi Dumale.
Formuła festiwalu nie ulegnie zmianie, chociaż została poddana drobnemu liftingowi. W międzynarodowym konkursie „Nowe horyzonty” będzie 14 premierowych tytułów, a nie – jak dotychczas – 18. W zestawie m.in. głośny „Hunger” Steve’a McQueena.
Tym razem swoją nagrodę przyzna nie tylko publiczność, ale również jury i akredytowani dziennikarze. Wszystkie wyróżnione obrazy będą miały zagwarantowaną dystrybucję w polskich kinach.
Jak zwykle dojdzie do rywalizacji „Nowych filmów polskich” i krótkometrażówek. Nowością będzie natomiast wprowadzenie konkursu filmów o sztuce – weźmie w nim udział 14 autorskich obrazów dokumentalnych. Wśród nich m.in. autobiograficzny kolaż „Plaże Agnes Vardy”, a także „Rembrandt... oskarżam” Petera Greenawaya. Reżyser powraca w tym filmie do obrazu Rembrandta „Straż nocna”, którego powstanie pokazał w „Nightwatching”.