Nagły koniec pewnej epoki

To nic, że na słupach ogłoszeniowych widnieją już informacje o mobilizacji sił i instrukcje postępowania w wypadku ataków. To nic, że w prasie pojawiają się artykuły o nadchodzącej szybkimi krokami wojnie. Przedwojenna Warszawa się bawi. Do ostatniego dnia.

Publikacja: 27.08.2009 12:44

O codziennym życiu i zabawach dawnej Warszawy zaśpiewają m.in. Iza Zając, Katarzyna Kozak, Robert Ko

O codziennym życiu i zabawach dawnej Warszawy zaśpiewają m.in. Iza Zając, Katarzyna Kozak, Robert Kowalski oraz Konrad Marszałek

Foto: Materiały Promocyjne

– Teatry, kabarety, kina – w przeddzień wybuchu wojny każdy z budynków rozrywki widzowie wypełniali po brzegi – mówi Marek Bartkowicz ze Staromiejskiego Domu Kultury, koordynator imprezy przywołującej klimat

XX-lecia międzywojennego. – To był złoty okres w naszej kulturze. Czas widowisk, kabaretów, teatrów rewiowych. Okres, który zaczął odradzać się nie tyle po zakończeniu walk, ile po odejściu komunizmu – podkreśla Bartkowicz.

W klimat końca lat 30. uczestników imprezy na Rynku Starego Miasta wprowadzi przede wszystkim muzyka. Na estradzie o codziennym życiu i zabawach dawnej Warszawy zaśpiewają m.in. Iza Zając, Katarzyna Kozak, Robert Kowalski oraz Konrad Marszałek. Przygrywać im będzie m.in. Zbigniew Rymarz.

Nie zabraknie oczywiście tańców. – Wczesnym popołudniem rozpoczniemy zabawę na dechach, z których niegdyś słynęło nasze miasto – mówi Bartkowicz.

Do spróbowania sił w popularnej polce, wesołym walczyku czy tangu będą zachęcać warszawiaków członkowie orkiestry ulicznej Chłopaki z Targówka oraz zespołu tanecznego Bez Wianka.

Tę radosną atmosferę co jakiś czas ma jednak zaburzać widmo nadchodzącej wojny. – Przecież wtedy ludzie już dobrze wiedzieli, na co się zanosi. Pewnie trochę z przekory bawili się do ostatniej chwili – mówi Bartkowski i dodaje, że niektóre teatry i kabarety działały nawet do 5 września.

O wojnie rozmawiano, szeptano, pisano w gazetach. Ale co dokładnie w prasie publikowano między 27 a 31 sierpnia 1939 roku? Można to sprawdzić, zaczepiając w niedzielę jednego z gazeciarzy. – Młodzi chłopcy będą rozdawać gościom reprinty gazet z tego okresu – zapowiada organizator. Wymowna ma być też sama scenografia imprezy. Okna 14 okolicznych kamienic zostaną zakryte taśmami. Tak zaklejano je z myślą o ochronie przed zniszczeniem podczas bombardowania.

Zainscenizowana zostanie również kwesta „na obronność” – taka, jaką jeszcze we wrześniu przeprowadzano wśród warszawiaków. – Całe wydarzenie jest próbą ukazania świata, który za chwilę legnie w gruzach wojny, nagle odejdzie – podkreśla Grzegorz Konsalik ze współorganizującego „Ostatnią niedzielę...” Muzeum Historycznego m.st. Warszawy, które 1 września otworzy wystawę „Warszawa 1939 – Tem się tylko żyje, za co się umiera” korespondującą z plenerowym wydarzeniem na Rynku Starego Miasta.

[i]Ostatnia niedziela przedwojennej Warszawy, Rynek Starego Miasta oraz Lapidarium Muzeum Historycznego Miasta Stołecznego Warszawy, Rynek Starego Miasta 28, wstęp wolny, niedziela (30.08), godz. 15 – 19 („Zabawa na dechach”, godz. 16.30)[/i]

– Teatry, kabarety, kina – w przeddzień wybuchu wojny każdy z budynków rozrywki widzowie wypełniali po brzegi – mówi Marek Bartkowicz ze Staromiejskiego Domu Kultury, koordynator imprezy przywołującej klimat

XX-lecia międzywojennego. – To był złoty okres w naszej kulturze. Czas widowisk, kabaretów, teatrów rewiowych. Okres, który zaczął odradzać się nie tyle po zakończeniu walk, ile po odejściu komunizmu – podkreśla Bartkowicz.

Pozostało 83% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"