Reklama
Rozwiń

Ólafur Arnalds w Powiększeniu

Ólafur Arnalds, Powiększenie, ul. Nowy Świat 27, bilety: 50 – 60 zł, rezerwacje: tel. 22 828 09 28, piątek (12.11), godz. 20.

Publikacja: 12.11.2010 12:40

Ólafur Arnalds łączy alternatywę, pop, klasykę i elektronikę. W Powiększeniu wystąpi z kwartetem smy

Ólafur Arnalds łączy alternatywę, pop, klasykę i elektronikę. W Powiększeniu wystąpi z kwartetem smyczkowym

Foto: Materiały Promocyjne

Björk, Múm czy Sigur Rós to artyści, których fanom muzyki na całym świecie nie trzeba przedstawiać. Ale to też zaledwie wierzchołek góry lodowej, gdyż Islandia ma do zaoferowania większą grupę świetnych artystów. Jednym z nich jest eklektyczny Ólafur Arnalds, który w piątek wystąpi w klubie Powiększenie.

Kraina gejzerów, choć chłodna, tematem jest gorącym. Wspomniane na wstępie gwiazdy od dłuższego czasu są mile widziane na liście najważniejszych polskich festiwali. Dwa tygodnie po Arnaldsie do Warszawy na koncerty przyjeżdża na przykład indiefolkowy Seabear.

Co decyduje o powodzeniu muzyki z małej wyspy na północnych rubieżach świata?

Mirosław Gabryś, autor książki „Islandzkie zabawki”, pisze o mediach promujących bez cienia zawahania kreatywny, odważny repertuar, i o słuchaczach, którzy nie lubią przypisywać muzyki do wieku czy gatunku. W takich warunkach łatwo harmonijnie się rozwinąć artystycznie, zwłaszcza gdy klimat zachęca do tego, by siedzieć w domu, a jeszcze lepiej w studio.

Z kolei dziennikarz „Przekroju” Mariusz Herma wskazuje dodatkowo na to, że Islandczycy wychodzą ze szkół doskonale wykształceni muzycznie, a niszowy charakter sceny powoduje, że chcąc nie chcąc, muszą ze sobą współdziałać.

Wszystko to najlepiej widać na przykładzie Arnaldsa. Na jego reputację pracują bardziej utytułowani i rozpoznawalni koledzy z Sigur Rós, określając go mianem „ulubieńca” i zapraszając do tworzenia własnego show. Nową, drugą w dorobku i ponoć zdecydowanie bardziej optymistyczną od debiutu, płytę nagrał zaś z pomocą Bardi Jóhannssona (członka formacji Bang Gang). Tylko czekać, aż Jóhansson stanie w świetle reflektorów jako samodzielna, oklaskiwana gwiazda. Ale na razie splendor należy się jednak Ólafurowi.

Artysta łączy alternatywę, pop, klasykę i elektronikę. W Powiększeniu wystąpi z kwartetem smyczkowym. Ma trudne zadanie, musi bowiem udowodnić, że w pełni zasłużył na komplementy, jakimi zasypuje go międzynarodowa prasa z „Uncutem” i Pitchforkiem na czele.

Björk, Múm czy Sigur Rós to artyści, których fanom muzyki na całym świecie nie trzeba przedstawiać. Ale to też zaledwie wierzchołek góry lodowej, gdyż Islandia ma do zaoferowania większą grupę świetnych artystów. Jednym z nich jest eklektyczny Ólafur Arnalds, który w piątek wystąpi w klubie Powiększenie.

Kraina gejzerów, choć chłodna, tematem jest gorącym. Wspomniane na wstępie gwiazdy od dłuższego czasu są mile widziane na liście najważniejszych polskich festiwali. Dwa tygodnie po Arnaldsie do Warszawy na koncerty przyjeżdża na przykład indiefolkowy Seabear.

Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta