Reklama
Rozwiń

Blask luksusu i smutek kołchozu

Ponad sto filmów klasycznych i nowych złoży się na rozpoczynający się jutro 5. Festiwal Filmów Rosyjskich Sputnik nad Polską. Impreza potrwa do 27 listopada w Kinotece i Kulturze

Publikacja: 16.11.2011 11:29

„Historia Asi Kliaczyny...” – to jeden z filmów Andrieja Konczałowskiego w programie festiwalu (fot.

„Historia Asi Kliaczyny...” – to jeden z filmów Andrieja Konczałowskiego w programie festiwalu (fot. Sputnik nad Polską)

Foto: Archiwum

Piąta edycja Sputnika to jeszcze bogatszy program niż przed rokiem. Najważniejszym gościem festiwalu będzie reżyser Andriej Konczałowski, a najciekawszym punktem repertuaru – retrospektywa poświęcona jego twórczości. Zobaczymy w niej dziesięć obrazów nakręconych od połowy lat 60. XX w. po współczesność. To jeden z tych utalentowanych autorów, którzy nawet w Hollywood zachowali swój własny charakter pisma.

Nie tylko Kraj Rad

Malarze, pisarze, poeci, dramaturdzy, tłumacze – mając taką rodzinę, trudno nie zostać artystą. Również młodszy brat Andrieja Konczałowskiego nim jest. To słynny reżyser i aktor Nikita Michałkow.

Swój talent Konczałowski udowodnił już w pierwszym filmie – nakręconej w 1966 r. adaptacji powieści Czingiza Ajtmatowa „Pierwszy nauczyciel". Grająca w nim kirgiska aktorka Natalia Arinbasarowa – jedna z pięciu żon reżysera – otrzymała w Wenecji nagrodę aktorską.

Rok później w Berlinie nagrodzono kolejny film Konczałowskiego – „Historię Asi Kliaczyny, która kochała, ale za mąż nie wyszła" – kobiety pracującej w kołchozie i wybierającej na ukochanego szorstkiego kołchoźnika.

Kto raz widział, ten nigdy nie zapomni trwającej cztery i pół godziny „Syberiady" – nagrodzonej w Cannes dramatycznej epopei o dwóch zwaśnionych rodach i oszałamiającej przyrodzie, o porządku ludzkim i porządku natury.

Ale nie tylko zgrzebna rzeczywistość Kraju Rad interesowała reżysera. Zaadaptował też „Szlacheckie gniazdo" Turgieniewa (m.in. z Beatą Tyszkiewicz), a potem „Wujaszka Wanię" Czechowa.

Retrospektywa obejmuje też amerykańskie dokonania Konczałowskiego, ale to obrazy nakręcone w Rosji Radzieckiej i postkomunistycznej są najciekawsze. Wśród tych ostatnich, zwłaszcza „Blask luksusu", pokazujący współczesne materialistyczne i płytkie aspiracje młodych ludzi, grzęznące w smutnej rzeczywistości, czyli – zamiast kariery modelki praca damy do towarzystwa dla biznesmenów.

Sputnik przygotował też inny przegląd. Obejrzymy pięć filmów mało u nas znanego Michaiła Kalika – dziś już sędziwego twórcy – realizującego subtelne, poetyckie dramaty.

Rewolucyjnie i erotycznie

Wśród pozostałych 14 sekcji tegorocznego festiwalu będą tak ciekawe, jak m.in. „Moskwo, kocham cię!", „Mocne kino" i „Rosyjski Eros". W nich znalazło się miejsce dla tak interesujących produkcji, jak niema „Miłość we troje" Abrama Rooma, zawsze wzruszający „Czterdziesty pierwszy" Grigorija Czuchraja czy „Sierp i młot" Siergieja Liwniewa. To osadzony w epoce stalinowskiej dramat o zaordynowanej przez „Batiuszkę" eksperymentalnej operacji zmiany płci – Jewdokii Kuzniecowej w Jewdokima Kuzniecowa.

Na „Rewolucję w kinie rosyjskim" składają się dwa nieme arcydzieła – „Aelita" Jakowa Protazanowa i „Ziemia" Aleksandra Dowżenki.

„Ale kosmos!" – tej sekcji nie wolno przegapić. Tu zobaczymy m.in. „Drogę ku gwiazdom" Pawła Kłuszancewa z 1957 r. ze świetnymi efektami specjalnymi, będącą inspiracją Stanleya Kubricka przy realizacji legendarnej „2001: Odysei kosmicznej", oraz wspaniałego, nagrodzonego Srebrnym Lwem w Wenecji „Papierowego żołnierza" Aleksieja Germana młodszego.

W tegorocznym konkursie wystartuje zaś 14 filmów. Wśród nich zdobywca Złotego Lwa w Wenecji – „Faust" Aleksandra Sokurowa oparty na znanej niemieckiej legendzie.

 

* Festiwal Filmów Rosyjskich Sputnik nad Polską – Kinoteka, PKiN, Warszawa, pl. Defilad 1, tel. 22 551 70 70, kino Kultura, ul. Krakowskie Przedmieście 21/23, tel. 22 826, 33 35 17 – 27.11 bilety: 17 zł, karnety: 20 biletów – 260 zł, 10 biletów – 140 zł program: www.sputnikfestiwal.pl

Piąta edycja Sputnika to jeszcze bogatszy program niż przed rokiem. Najważniejszym gościem festiwalu będzie reżyser Andriej Konczałowski, a najciekawszym punktem repertuaru – retrospektywa poświęcona jego twórczości. Zobaczymy w niej dziesięć obrazów nakręconych od połowy lat 60. XX w. po współczesność. To jeden z tych utalentowanych autorów, którzy nawet w Hollywood zachowali swój własny charakter pisma.

Nie tylko Kraj Rad

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem