Zdjęcia robi się głową

Rozmowa | Anna Brzezińska, przewodnicząca konkursu fotograficznego BZ WBK PRESS PHOTO

Publikacja: 06.03.2012 08:24

Zdjęcia robi się głową

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Nagrodę Główną otrzymało zdjęcie Tomasza Lazara „Areszt protestujących w Harlemie, Nowy Jork" wyróżnione niedawno w World Press Photo. Czy to zbieg okoliczności?

Anna Brzezińska: Kiedy podejmowałam decyzję, nie znałam ani wyników World Press Photo, ani zwycięzcy. To dobrze, że nagrodzona została fotografia, którą zauważono i doceniono na największym światowym konkursie. Ale też bardzo żałuję, że nie było drugiego tak dobrego konkurencyjnego zdjęcia – i to wśród 7 tysięcy nadesłanych prac! Muszę też wspomnieć, że to konkurs polskiej fotografii prasowej. Oczywiście, nie jesteśmy zamknięci na świat, ale dobrze by było, gdyby o główną nagrodę z tematem globalnym mógł rywalizować krajowy. Wypada mieć nadzieję, że mamy do czynienia z chwilowym spadkiem formy młodszych kolegów. A że nie jest najgorzej, świadczy nowa kategoria w konkursie – fotografia kreatywna. Było trochę ciekawych prac i te zostały nagrodzone. Nie mam żadnych wątpliwości, że bardzo ważne dla polskiej fotografii jest to, aby konkurs był nadal organizowany.

Ale żeby było lepiej, musimy sobie zdać sprawę, co nie domaga.

Czynników jest wiele. Trzeba zauważyć, że dziś każdy może mieć sprzęt, który zdaniem amatorów sam robi zdjęcia. Dawniej fotograf musiał dużo więcej umieć – dużo więcej wiedzieć. O tym, jaki będzie kadr, decydował już w czasie fotografowania albo pracując w ciemni. Teraz wszystko jest zautomatyzowane. Podczas jednego wydarzenia robi się kilka tysięcy klatek. Czasami nie można już mówić o fotografach – to operatorzy spustu migawki. Używają wyłącznie palca, a głowy wcale. Problemem jest też postawa wydawców, którzy od pięciu – sześciu lat przestali dbać o poziom fotografii, bo chcą, by była jak najtańsza. Powodem jest kryzys, ale również fakt, że odbiorcy prasy nie zwracają uwagi na ilustracje – co pokazują badania czytelnicze. Nasila się też inna niepokojąca tendencja: im zdjęcie bardziej amatorskie – tym bardziej uważa się je za autorskie. Ale w Polsce nigdy nie było wysokiej kultury fotograficznej.

Syndrom Zorki 5 z „Rejsu"?

Można tak powiedzieć. Suma tych tendencji sprawia, że fotografia podupada.

Sytuacja jest paradoksalna: nigdy nie było tak łatwego dostępu do sprzętu, jesteśmy fotografowani na co dzień – a nie będziemy mieli dobrych portretów naszych czasów?

Tak może być.

A czy to, że coraz większe obszary życia podlegają piarowi i ręcznemu sterowaniu – w tym strategii partii i koncernów – nie tłumaczy w żadnym stopniu niższego poziomu fotografii?

Moim zdaniem – nie. Mieliśmy powódź, były wybory parlamentarne, premier przez trzy tygodnie jeździł autobusem po Polsce, co wydaje mi się malownicze i fotogeniczne. Poza tym fotografia prasowa to nie tylko wydarzenia polityczne! Ważne jest życie codzienne Polaków. Problem polega na tym, że nasza fotografia prasowa zaczęła rozwijać się dopiero w wolnej Polsce. Po 1989 r. prasę i czytelników najbardziej interesowała polityka: ścigaliśmy się na zdjęcia polityczne. Pamiętamy wielkie fotosy na pierwszej stronie „Rzeczpospolitej": Wałęsy, Wachowskiego, Olszewskiego, Kaczyńskich. Ale te czasy minęły. Zarówno fotografowie, jak i czytelnicy znudzili się tematami politycznymi. Niestety, wydawcy upierają się przy swoich przyzwyczajeniach. Moim zdaniem trzeba szukać tematów w sferach życia interesujących czytelników.

rozmawiał Jacek Cieślak

Nagrodę Główną otrzymało zdjęcie Tomasza Lazara „Areszt protestujących w Harlemie, Nowy Jork" wyróżnione niedawno w World Press Photo. Czy to zbieg okoliczności?

Anna Brzezińska: Kiedy podejmowałam decyzję, nie znałam ani wyników World Press Photo, ani zwycięzcy. To dobrze, że nagrodzona została fotografia, którą zauważono i doceniono na największym światowym konkursie. Ale też bardzo żałuję, że nie było drugiego tak dobrego konkurencyjnego zdjęcia – i to wśród 7 tysięcy nadesłanych prac! Muszę też wspomnieć, że to konkurs polskiej fotografii prasowej. Oczywiście, nie jesteśmy zamknięci na świat, ale dobrze by było, gdyby o główną nagrodę z tematem globalnym mógł rywalizować krajowy. Wypada mieć nadzieję, że mamy do czynienia z chwilowym spadkiem formy młodszych kolegów. A że nie jest najgorzej, świadczy nowa kategoria w konkursie – fotografia kreatywna. Było trochę ciekawych prac i te zostały nagrodzone. Nie mam żadnych wątpliwości, że bardzo ważne dla polskiej fotografii jest to, aby konkurs był nadal organizowany.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"