– Chcemy, by czuli się tu państwo mile widziani – mówi dyr. Agnieszka Morawińska.
Majowe otwarcie rozpocznie jubileusz 150-lecia MNW. Obchody uświetni wielka czasowa wystawa „Wywyższeni. Od faraona do Lady Gagi". Udostępnione zostaną trzy przearanżowane galerie stałe: Dawnego Malarstwa Europejskiego, Portretu Staropolskiego i Europejskiego oraz Sztuki XIX w. A także zrewitalizowany dziedziniec Stanisława Lorentza, do tej pory dla zwiedzających zamknięty.
Dyr. Morawińska podkreśla, że pełny efekt zmian będzie można ocenić dopiero za cztery tygodnie. Ale i na tym etapie to, co udało się zrobić zaledwie w dziesięć miesięcy, budzi szacunek. Choć nie zawsze jest spektakularnie widoczne. Muzeum zostało przystosowane do obowiązujących europejskich standardów – wymieniono wentylację, zamontowano nieszkodzące płótnom oświetlenie. Po zabezpieczeniu specjalną folią filtrującą naturalne światło odsłonięto przeszklone sufity w największych salach, przywracając w ten sposób wnętrzom pierwotne proporcje.
Zmieniła się kolorystyka ścian. – Ich barwa ma stanowić najlepsze z możliwych tło, a nie kontrastować z dziełami, bo to one są najważniejsze – tłumaczy odpowiedzialny za projekt rearanżacji Robert Rumas. Całości dopełniają wyczyszczone i zaolejowane podłogi, z których zdarto wcześniejszy przaśny lakier. Będzie też jednolita forma informacji – na tablicach i tabliczkach oraz nowe muzealne ławki.
Najważniejsze zmiany dotyczą jednak sposobu ekspozycji – rearanżacja dawnych galerii polegała nie tylko na przebudowie części ścian działowych tak, by trasy zwiedzania były bardziej przejrzyste i logiczne. Odejście od chronologii na rzecz zestawień tematycznych pozwoli na pokazanie zbiorów MNW w nowy sposób. – Obrazów będzie trochę mniej, ale w programie muzeum położymy większy nacisk na wystawy czasowe. Po to mamy tak ogromne i cenne zasoby, by jak najczęściej móc je pokazywać w najrozmaitszych konfiguracjach – zapowiada dyr. Morawińska.