Trio pianisty Michaela Wollny’ego zainteresuje miłośników oryginalnego jazzu

W sobotę najoryginalniejszy pianista młodego pokolenia Michael Wollny wystąpi ze swoim Trio na festiwalu Jazz na Starówce – pisze Marek Dusza

Aktualizacja: 27.07.2012 11:51 Publikacja: 27.07.2012 11:39

Michael Wollny

Michael Wollny

Foto: Archiwum autora, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Sobotni koncert na Rynku Starego Miasta w Warszawie powinien przyciągnąć prawdziwych miłośników jazzu. Niemiecki pianista występuje w Polsce bardzo rzadko, jest rozchwytywany w Europie, a jego talent doceniają szczególnie w rodzinnym kraju. Już po kilku akordach wprawne ucho wychwytuje oryginalny styl Michaela Wollny'ego.

Kiedy siada do fortepianu, naprawdę nic nie da się przewidzieć. Niekonwencjonalnym podejściem do pianistyki i jazzowego tria Wollny może kojarzyć się z Amerykaninem Uri Caine'em, a także z nieodżałowanym Esbjörnem Svenssonem. Niemiecki pianista powiedział kiedyś, że chciałby dodać trochę punku do swojej muzyki. Udało mu się to na najnowszej, wydanej w tym roku przez ACT Music płycie „Wasted & Wanted". Ten repertuar usłyszymy już w sobotni wieczór na Starówce.

Wollny przerobił tu w ciekawy sposób motyw z V symfonii Mahlera pozostawiając jej charakterystyczny, monumentalny charakter. Romantyczny wstęp do tematu „Das Modell" grupy Kraftwerk nie powinien uśpić czujności słuchaczy, bo finał będzie bardzo ekspresyjny.

Trio to także kontrabasista Eva Kruse i perkusista Eric Schaefer. Po wydaniu albumu koncertowego zarejestrowanego na festiwalu Jazzbaltica w Salzau 4 lipca 2010 r. Kruse tak mówiła o muzyce tria: „Nasze doświadczenia są jak pory roku. Pierwszy album był jak wiosna, kiedy wrzuciliśmy naszą wiedzę w muzykę i pozwoliliśmy jej rosnąć, drugi był gorący jak lato, trzeci spokojny jak jesień. Z czwartym wkroczyliśmy w zimę. Już wiemy, że ten cykl będzie się powtarzał".

Trio zadebiutowało wydaną w styczniu 2005 r. płytą "call it". Od tego czasu Wollny nagrał jedenaście albumów: solo, w trio i z innymi muzykami. Urodzony w 1978 r. przejawiał talent do improwizacji już w wieku pięciu lat. Uczył się gry na skrzypcach i fortepianie. Kiedy był studentem konserwatorium, usłyszał solowy album „The Köln Concert" pianisty Keitha Jarretta. To głębokie, artystyczne przeżycie zmieniło jego spojrzenie na muzykę i plany na przyszłość. Zaczął studiować jazz u Chrisa Beiera.

Solowy album „Hexentanz" z 2007 r. zdobył tytuł jazzowej płyty roku we Francji. Dwa lata temu otrzymał nagrodę ECHO dla najlepszego pianisty w Niemczech, a w 2001 r. nagrodzono trio w kategorii najlepszego zespołu. W recenzji płyty „Live at JazzBaltica" krytyk brytyjski Stewart Nicholson napisał, że to prawdopodobnie najlepszy album jazzowy ostatnich 25 lat.

To nie koniec zachwytów nad grą Michaela Wollny'ego i jego zespołu. Kolejne pojawią się z pewnością po występie na Rynku Starego Miasta.

Marek Dusza

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"