Jesteś skinem...
– Prawdziwy skinhead sprzeciwia się nazizmowi i rasizmowi. Dla mnie skin to prosty, wywodzący się z klasy robotniczej, lubiący dobrą muzykę chłopak, który jednocześnie jest dumny z przynależności do swojej grupy i ze swoich działań.
Gastronomicznych?
– Również. Restauracja, którą prowadzę w Pekinie, jest moim głównym źródłem utrzymania. Jestem z niej bardzo dumny, bo w przeciwieństwie do innych chińskich lokali jest w niej naprawdę czysto, a jedzenie wyjątkowo smaczne. Nazwa miejsca – Chi Mian – oznacza „jedz nudle". Nie serwujemy tam wyłącznie kuchni tradycyjnej i makaronu, mamy wiele potraw, również europejskich, a nasi goście to głównie obcokrajowcy. Jak będziesz w Pekinie, to się przekonasz. Serdecznie zapraszam.
Trzymam za słowo. A po godzinach gasicie światło i gracie punka...