Lady Sarashina w Opery Narodowej

Wyjątkowa kobieta z Japonii zachwyciła już pół Europy. Od niedzieli będzie można oglądać ją w Operze Narodowej - pisze Jacek Marczyński

Publikacja: 04.04.2013 10:32

Lady Sarashina. Projekt plakatu Adam Żebrowski

Lady Sarashina. Projekt plakatu Adam Żebrowski

Foto: Materiały Promocyjne

Lady Sarashina jest bohaterką utworu, który skomponował Peter Eötvös. Można by zapytać, dlaczego Węgier, od lat działający w Niemczech i we Francji, zainteresował się kobietą żyjącą prawie tysiąc lat temu w Japonii, ale ten kompozytor lubi nietypowe tematy i konfrontacje kultur.

Peter Eötvös to od kilku dekad jedno z najważniejszych nazwisk we współczesnej muzyce światowej. Kiedy jesienią ubiegłego roku Opera Wrocławska zaprezentowała jego „Anioły w Ameryce" skomponowane na kanwie słynnej sztuki Tony Kushnera (także przemienionej w znakomity serial), zjechały tam rzesze fanów Eötvösa nie tylko z Polski. Światowym wydarzeniem końca XX wieku była z kolei jego operowa wersja „Trzech sióstr"- połączenie sztuki Czechowa z tradycyjnym teatrem japońskim.

Choć jego muzyka ma węgierskie korzenie, Peter Eötvös lubi prowadzić słuchacza do egzotycznych krajów - uważa dyrygent Christian Schumann, który w Operze Narodowej przygotowuje „Lady Sarashinę". Premiera spektaklu odbyła się w Lyonie, potem była prezentowana w Paryżu.

Lady Sarashina Petera Eötvösa

- Kiedy z Mariuszem Trelińskim obejrzeliśmy „Lady Sarashinę" w Lyonie, zachwyciliśmy się tak bardzo, że postanowiliśmy pokazać ją u nas - mówi dyrektor Waldemar Dąbrowski. - Tym razem premiera nie jest koprodukcją, w której współuczestniczy Opera Narodowa. - „Lady Sarashina" otrzymała w Lyonie tak znakomity kształt sceniczny, że spektakl o międzynarodowym rozgłosie należało tylko przenieść do Warszawy.

Reżyserem jest Japończyk Ushio Amagatsu, który swą sztukę reżyserską i choreograficzną wywodzi z tradycji teatru butoh. Z węgierskim kompozytorem pracuje od 15 lat, poznali się wystawiając w Tokio „Zamek Sinobrodego" Bartoka (Eötvös dyrygował przedstawieniami). On też zainscenizował jego „Trzy siostry".

- Rozpoczynając próby Amagatsu doskonale wie, co ma się wydarzyć w poszczególnych sekundach - zdradza Kamis Manns, asystentka japońskiego reżysera. - On myśli obrazami, które następnie buduje detalami: spojrzeniem wykonawcy, ułożeniem jego głowy, każdym gestem.

Niedzielna premiera „Lady Sarashinby" to kolejna pozycja w cyklu „Terytoria", w którym Opera Narodowa prezentuje utwory powstałe w XX wieku, niewystawiane dotąd w Polsce oraz te najnowsze. W roli tytułowej wystąpi fińska śpiewaczka Anu Komsi, zaproponowana przez kompozytora. Reszta niemiecko-belgijsko-holenderskiej obsady brała udział w premierze w Lyonie. Peter Eötvös zapowiedział przyjazd do Warszawy na premierę.

W kwietniu Opera Narodowa zaplanowała pięć spektakli „Lady Sarashiny".

Jacek Marczyński

Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali