Media przypomniały sobie o nim kilka miesięcy temu, gdy polska fonografia uhonorowała go Złotym Fryderykiem za całokształt dokonań. Jan Ekier nie odebrał statuetki osobiście, poprosił o to syna, ale do uczestników gali wystosował elegancki list z podziękowaniami.
Nagroda to w pełni zasłużona. Co prawda bogata dyskografia Jana Ekiera pochodzi z czasów sprzed płyty kompaktowej, ale z jego pracy edytorskiej korzystają kolejne pokolenia pianistów. Bo dziełem życia profesora jest Wydanie Narodowe Dzieł Fryderyka Chopina.
Zaczął tę pracę ponad pół wieku temu, finalizuje obecnie. Rok temu ukazał się obszerny wstęp do wydawnictwa poświęcony zagadnieniom wykonawczym utworów Chopina. Napisał go wespół ze swym współpracownikiem, dawnym uczniem, Pawłem Kamińskim.
O pomyśle Wydania Narodowego tak opowiadał: – Podczas Konkursu Chopinowskiego w 1949 roku wielu przybywających z zagranicy pianistów, pedagogów czy melomanów zadawało to samo pytanie: „Z którego wydania należy korzystać? Które wy, Polacy, uważacie, za wiarygodne?”. Nie potrafiąc odpowiedzieć, tylko się rumieniłem.
Dziesięć lat później przekonał decydentów, że niezbędna jest publikacja utworów Fryderyka Chopina w możliwie najwierniejszy sposób oddająca zamysł kompozytora i likwidująca poprawki naniesione przez kolejnych wydawców czy wykonawców. Zakładał, że praca ta potrwa najwyżej kilkanaście lat, zaczęła jednak zbliżać się do finału dopiero z okazji Roku Chopinowskiego 2010.