Reklama

"Czkawka" w MOCAK-u

Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie zaprasza na - wystawę Przemka Branasa "Czkawka", organizowaną w ramach Miesiąca Fotografii w Krakowie - od 15 maja do 15 czerwca.

Aktualizacja: 05.05.2014 13:15 Publikacja: 05.05.2014 13:05

Przemysław Branas, Maska 01, z cyklu Rytualne Maski domowe / Mask 01, from the series Domestic ritua

Przemysław Branas, Maska 01, z cyklu Rytualne Maski domowe / Mask 01, from the series Domestic ritual masks, 2014.

Foto: MOCAK

Czkawka jest uporczywym syndromem chorobowym objawiającym się rytmicznymi wstrząsami. Zazwyczaj powoduje ją gwałtowne przepełnienie. Jest także syndromem nerwicowym, mimowolnym odruchem ciała pojawiającym się niespodziewanie i podobnie niespodziewanie odchodzącym. Samo słowo bywa metaforą bezustannych powrotów czegoś lub do czegoś, krótkotrwałych repetytywnych trwań i ich nagłych rozpuszczeń.

Tematyka  instalacji obejmującej fotografię, wideo i obiekty powraca do stworzonych przez artystę rytuałów służących mapowaniu przestrzeni intymnych i publicznych. To one determinują jego bycie twórcą, który gra pamięcią własną i pamięcią miejsca, pracując w oparciu o zdarzenie i proces.

Pierwszym impulsem dla artysty było zdjęcie z dzieciństwa. Uchwycony na krakowskim rynku przy fontannie autorstwa prof. Zina wraca do miejsca ze zdjęcia i do miejsca w czasie, z którego pochodzi fotografia. Postawą, która go inspiruje, jest bohater kąpieli, krakowski performer, pisarz, awangardzista Krzysztof Niemczyk. Czerpiąc od niego, Branas przepracowuje kategorie sentymentalizmu, historyzmu i krakowskości, a jego metodologią jest egzotyzacja.

Przemek Branas, Czkawka

Sekcja ShowOFF 2014

Reklama
Reklama

Miejsce: Galeria Re

Wernisaż: 15.5.2014

Wystawa otwarta w dniach: 16.5-15.6.2014

Kuratorka: Ewa Tatar

Koordynator: Joanna Saran

Czkawka jest uporczywym syndromem chorobowym objawiającym się rytmicznymi wstrząsami. Zazwyczaj powoduje ją gwałtowne przepełnienie. Jest także syndromem nerwicowym, mimowolnym odruchem ciała pojawiającym się niespodziewanie i podobnie niespodziewanie odchodzącym. Samo słowo bywa metaforą bezustannych powrotów czegoś lub do czegoś, krótkotrwałych repetytywnych trwań i ich nagłych rozpuszczeń.

Tematyka  instalacji obejmującej fotografię, wideo i obiekty powraca do stworzonych przez artystę rytuałów służących mapowaniu przestrzeni intymnych i publicznych. To one determinują jego bycie twórcą, który gra pamięcią własną i pamięcią miejsca, pracując w oparciu o zdarzenie i proces.

Reklama
Kultura
Bill Viola w Toruniu: wystawa, która porusza duszę
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Kultura
Hockney, Cézanne, Niki de Saint Phalle i Cartier. Wakacyjne wystawy w Europie
Kultura
Polka wygrała Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie. Plakat ma być skuteczny
Kultura
Kendrick Lamar i 50 Cent na PGE Narodowym. Czy przeniosą rapową wojnę do Polski?
Reklama
Reklama