„Rz": Czy dla PO eurowybory były ważniejsze niż kierowanie kulturą w całym kraju?
Bogdan Zdrojewski:
Dolny Śląsk wraz z Opolszczyzną, gdzie startowałem, to ważny okręg. Kiedy padła propozycja, po prostu oddałem się do dyspozycji premiera. Miałem świadomość, iż moja kadencja w MKiDN za rok dobiegnie końca. Spośród blisko 200 inwestycji tylko pięć ma opóźnienia, w tym jedna prowadzona wyłącznie ze środków własnych – Muzeum II Wojny Światowej, które wymaga przesunięcia kolektora. To niezły wynik i gwarancja, iż w najbliższym czasie nic złego resortowi już nie grozi. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że przy okazji kolejnych trzech kampanii wyborczych kultura może być traktowania instrumentalnie przez formacje opozycyjne. Takie kwestie, jak na przykład dotacji dla muzeum w Świątyni Opatrzności Bożej, na pewno byłyby traktowane instrumentalnie – ze szkodą dla państwa i ministerstwa. To paradoks, ale moje odejście być może uchroni resort od zbędnych politycznych perturbacji.
Na czym polega ta instrumentalność?
Na braku pamięci i schlebianiu określonym grupom wyborców. Decyzja o finansowaniu muzeum w Świątyni Opatrzności Bożej została podjęta przez Sejm w 2007 roku i wpisana do budżetu państwa na 2008 rok. Z kardynałem Nyczem ustaliłem wydzielenie zadania ze świątyni – pod względem technicznym, finansowym, a także logistycznym. Przez cztery lata wydatki na Muzeum Kardynała Wyszyńskiego i Jana Pawła II były finansowane z rezerwy budżetu państwa i rezerwy ministra kultury bez sprzeciwu jakiejkolwiek siły politycznej. Dopiero czas kampanii wyborczej i przeniesienia ostatniego etapu finansowania do programu ministra (zalecenie NIK) spowodowało nagłe sprzeciwy. W tym wypadku mam spore wątpliwości co do szczerości intencji. Ponadto nie akceptuję myślenia, które zakłada, że przynależność Jana Pawła II czy też kardynała Wyszyńskiego do polskiego Kościoła rzymskokatolickiego oznacza konieczność finansowania muzeum przez Kościół. Konsekwencją tego absurdalnego myślenia byłoby uznanie, iż Muzeum Chopina to zadanie dla koneserów jego muzyki, Muzeum Powstania Warszawskiego – dla powstańców lub ich rodzin, a Muzeum II Wojny Światowej – dla kombatantów kampanii wrześniowej i żołnierzy AK. Przypomnę, że Świątynia Opatrzności Bożej to także panteon, gdzie spoczywają m.in. Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent na wychodźstwie, i ksiądz Jan Twardowski, poeta.