Śląsk, jak co roku, może pochwalić się pracami swoich laureatów. Przypadły im m.in. dwie pierwsze nagrody w kategorii Wydarzenia.
I miejsce zdobył Dariusz Baranowski za zdjęcie palonej tęczy na warszawskim pl. Zbawiciela. „Znalazłem się w najlepszym miejscu i nacisnąłem spust migawki. To tajemnica nagrodzonego zdjęcia. Cieszę się z tej nagrody, chociaż żałuję, że podczas Święta Niepodległości mają miejsce takie wydarzenia" – powiedział Dariusz Baranowski o nagrodzonej pracy.
II miejsce przypadło Romanowi Koszowskiemu z Gościa Niedzielnego za zdjęcie z Ukrainy. „W listopadzie spędziłem trzy dni w Kijowie. W tym czasie tysiące młodych osób – głównie studentów, w skupieniu i z wielkimi nadziejami na zmiany przybywało na Majdan. Byłem pod wielkim wrażeniem panującej tam atmosfery. Po powrocie do domu przeczytałem depeszę, że sytuacja na Ukrainie niestety dramatycznie się zmieniła" - powiedział Roman Koszowski.
Dwaj pozostali laureaci ze Śląska to Artur Pławski – laureat II miejsca w kategorii Sport za fotoreportaż „Guzik prawda" oraz Michał Szalast, którego niezwykle realistyczny fotoreportaż z targów ExpoHunting zdobył I miejsce w kategorii Przygoda. Tak mówią o głębszym przesłaniu swoich prac:
„Głęboko tkwiąca w człowieku potrzeba zabijania jest archetypem przekazywanym z pokolenia na pokolenie. „Oferuje" ona nosicielowi cenną strategię przetrwania ale ma także swoją cenę"