Jednym z powodów naszego spotkania jest wznowienie „Dzikich detektywów” Roberto Bolaño – powieści totalnej i kultowej, wydanej w maju na nowo przez Państwowy Instytut Wydawniczy po redakcji i z poprawkami, które Tomasz Pindel jako współtłumacz miał okazję wprowadzić. Opowiada, że dla niego było to coś więcej niż zwykła redakcja. To powrót do miejsc – najpierw wyobrażonych, później odwiedzonych. Miasto Meksyk, pustynna Sonora i ulice stołecznych przedmieść, którymi chodzili bohaterowie Bolaño.
Czytaj więcej
Co łączy czwórkę krytyków literackich, dziennikarza z Harlemu, niemieckiego żołnierza i kilkaset...
„Śmierć i inni święci” Tomasza Pindla, czyli w co wierzy Ameryka Łacińska?
Od tego zaczynamy, ale szybko skręcamy w kierunku „Śmierci i innych świętych” – autorskiej książki Pindla, wydanej niedawno przez W.A.B. To reportaż z podróży przez Kubę, Meksyk, Peru, Argentynę i Paragwaj. W centrum tego reportażu są wierzenia – synkretyczne, nieformalne, często lokalne, zakorzenione w historii i codzienności. Szczególne miejsce zajmuje Meksyk i Santa Muerte, Święta Śmierć. Kostucha w białej sukni, patronka przestępców i matek, zakochanych i wykluczonych.
Tomasz Pindel opowiada o tym świecie z dystansem osoby niewierzącej, ale też z wielką uważnością. Religia jawi się w tej książce nie jako metafizyka, ale jako odpowiedź na realne potrzeby: bezpieczeństwa, zdrowia, miłości.
Wspólnie zastanawiamy się, dlaczego kult Santa Muerte jest tak żywy. Czy to znak upadku instytucji, czy może alternatywa dla tych, których system zawiódł? Rozmawiamy o przemocy w Meksyku, o stereotypach popkulturowych, o filmach i serialach, które redukują Meksyk do egzotycznych klisz. I o tym, jak literatura – choćby książki Mariany Enriquez czy Martína Solaresa – potrafi opowiadać o duchowości nie gorzej niż traktaty teologiczne.