Powroty i festiwalowe debiuty

Pianiści | Są artyści, którzy przyjeżdżają do Warszawy niemal co roku, lub tacy, których gościmy stanowczo zbyt rzadko albo też długo czekamy na ich pierwszy przyjazd.

Publikacja: 12.08.2021 18:07

Powroty i festiwalowe debiuty

Foto: materiały prasowe

Argentyńczyk Nelson Goerner czuje się u nas jak w domu, od 2005 roku na Festiwalu „Chopin i jego Europa" występuje systematycznie. I miło obserwować, jak artystycznie się rozwija, wzbogacając swój repertuar o utwory polskich kompozytorów.

W tym roku, 29 sierpnia, Nelson Goerner zagra oba koncerty Chopina na fortepianie historycznym, bo tajniki instrumentów z epoki odkrywał dzięki warszawskiemu festiwalowi. I choć znamy jego interpretacje chopinowskie, warto posłuchać go i teraz, ponieważ towarzyszyć mu będzie słynna Orchestre des Champs-Élysées prowadzona przez Philippe'a Herreweghe.

Trudno natomiast zrozumieć, dlaczego nigdy wcześniej nie przyjeżdżał Jos Van Immersel. To artysta o ogromnym dorobku i doświadczeniu (urodził się w 1945 r. w Antwerpii), studiował grę na fortepianie i organach, a także dyrygenturę oraz śpiew, interesuje się wykonawstwem historycznym. Jako klawesynista współpracował z wieloma zespołami, pasjonował się barokiem, a po latach jako wykonawca odkrył Liszta, Poulenca czy Gershwina.

Różnorodność jego zainteresowań oddaje dyskografia licząca ponad 30 pozycji, obok utworów fortepianowych Beethovena i Liszta, Griega, czy Rachmaninowa są też wielkie symfonie, bo Jos Van Immersel to także dyrygent. Jego festiwalowy recital (22 sierpnia) będzie się natomiast składał z utworów Chopina i Liszta.

Stanowczo za rzadko bywa w Warszawie Angela Hewitt. W 2017 r. podjęła się wyjątkowego wyzwania – zagrała komplet „Wariacji Goldbergowskich". To był Bach wywiedziony z XIX-wiecznej tradycji romantycznej, ale w jej potężnie brzmiących interpretacjach była jednak także odczytana z ogromną maestrią polifonia bachowska.

Preludium i fuga a-moll Bacha znajdą się i w tegorocznym recitalu Angeli Hewitt (24 sierpnia), ale połowę występu wypełnią utwory Chopina. Jest to o tyle ciekawe, że kanadyjska artystka rzadko po nie sięga, może dlatego, że jej udział w Konkursie Chopinowskim w 1980 r. nie zakończył się sukcesem.

Zdecydowanie częściej gości w Warszawie Alexander Melnikov, to będzie jego ósma wizyta na festiwalu. Od początku artystycznej drogi interesowała go gra na dawnych fortepianach, za swojego mistrza uważa niemieckiego pianistę Andreasa Staiera, także dobrze znanego festiwalowej publiczności. Drugim jego mistrzem był wielki Światosław Richter, zatem w tym roku zobaczymy go w dwóch artystycznych rolach. Idąc śladem Richtera, przygotowuje wieczór muzyki kameralnej (18 sierpnia) ze świetnymi partnerami, a dzień później zaprosi na recital zagrany na fortepianie historycznym. Będzie także wielka „Symfonia fantastyczna" Berlioza w fortepianowym opracowaniu.

Nie dotarli w ub. roku na festiwal – ze względów covidowych – Kate Liu i Eric Lu. Ta dwójka bardzo młodych amerykańskich pianistów bardzo się spodobała publiczności i jurorom na Konkursie Chopinowskim w 2015 r. Od tego czasu wiele się w ich życiu wydarzyło, Eric wygrał m. in. Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny w Leeds, Kate studiuje jeszcze na słynnej uczelni Curtis Institute of Music. Warto posłuchać, jak dziś grają Chopina, choć Eric Lu zagra ponadto (22 sierpnia) dwie sonaty Schuberta, a Kate Liu – dzień później – sonaty Mozarta i Brahmsa.

Kiedy Benjamin Grosvenor wystąpił po raz pierwszy na Festiwalu w 2010 r., nie miał jeszcze 20 lat i studiował w Royal Academy of Music. Obecnie to najważniejszy przedstawiciel nowego pokolenia brytyjskich pianistów. Prowadzi niesłychanie intensywne życie koncertowe, w którym Chopin nie należy do najważniejszych kompozytorów, niemniej 18 sierpnia zagra w Warszawie jego Sonatę h-moll, ale także „Danzas Argentinas" Ginastery czy cykl „Gaspard de la Nuit" Ravela.

Zupełnie nowym nazwiskiem w festiwalowym kalendarzu jest Koreanka Chloe Jieyong Mun. Urodziła się w 1995 r., jej najważniejsze sukcesy to zwycięstwa na konkursach w Genewie oraz im. Busoniego we włoskim Bolzano. Pierwszy konkursowy triumf odniosła jednak znacznie wcześniej, gdy miała 14 lat. Wygrała wówczas konkurs „Artur Rubinstein in memoriam", który organizowany jest w Bydgoszczy. Teraz przyjeżdża do Warszawy, by 30 sierpnia zagrać mazurki Chopina, a także cykle „Images" I i II Debussy'ego oraz IV Sonatę Skriabina.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"