Argentyńczyk Nelson Goerner czuje się u nas jak w domu, od 2005 roku na Festiwalu „Chopin i jego Europa" występuje systematycznie. I miło obserwować, jak artystycznie się rozwija, wzbogacając swój repertuar o utwory polskich kompozytorów.
W tym roku, 29 sierpnia, Nelson Goerner zagra oba koncerty Chopina na fortepianie historycznym, bo tajniki instrumentów z epoki odkrywał dzięki warszawskiemu festiwalowi. I choć znamy jego interpretacje chopinowskie, warto posłuchać go i teraz, ponieważ towarzyszyć mu będzie słynna Orchestre des Champs-Élysées prowadzona przez Philippe'a Herreweghe.
Trudno natomiast zrozumieć, dlaczego nigdy wcześniej nie przyjeżdżał Jos Van Immersel. To artysta o ogromnym dorobku i doświadczeniu (urodził się w 1945 r. w Antwerpii), studiował grę na fortepianie i organach, a także dyrygenturę oraz śpiew, interesuje się wykonawstwem historycznym. Jako klawesynista współpracował z wieloma zespołami, pasjonował się barokiem, a po latach jako wykonawca odkrył Liszta, Poulenca czy Gershwina.
Różnorodność jego zainteresowań oddaje dyskografia licząca ponad 30 pozycji, obok utworów fortepianowych Beethovena i Liszta, Griega, czy Rachmaninowa są też wielkie symfonie, bo Jos Van Immersel to także dyrygent. Jego festiwalowy recital (22 sierpnia) będzie się natomiast składał z utworów Chopina i Liszta.
Stanowczo za rzadko bywa w Warszawie Angela Hewitt. W 2017 r. podjęła się wyjątkowego wyzwania – zagrała komplet „Wariacji Goldbergowskich". To był Bach wywiedziony z XIX-wiecznej tradycji romantycznej, ale w jej potężnie brzmiących interpretacjach była jednak także odczytana z ogromną maestrią polifonia bachowska.