Dla mnie zarówno muzyka, teksty, jak i konkretne działania są równie ważne. Niesienie pomocy drugiemu człowiekowi było mi wpajane od małego, moi rodzice są lekarzami pracującymi w krajach rozwijających się. Mam poczucie, że to mój obowiązek jako artysty. Wszystkie akcje traktuję bardzo osobiście, zarówno pomoc fundacji Synapsis, wsparcie dla Polskiej Akcji Humanitarnej, jak i angażowanie się w WOŚP.
[b]Nie boicie się, że zapraszając na pierwszy koncert promujący wasz debiutancki album w Warszawie Tomka Lipińskiego i Ewelinę Flintę, odwrócicie uwagę publiczności od was samych? [/b]
Nie. Ten występ od początku wpisany był w naszą trasę koncertową. Los chciał, że u synka jednego z naszych muzyków zdiagnozowano autyzm. W tej sytuacji cały dochód postanowiliśmy przeznaczyć dla fundacji Synapsis, która bardzo nam pomogła. Zaczęliśmy traktować tę imprezę w zupełnie inny sposób. Ja będę występował nie jako artysta promujący swoją płytę, lecz jako człowiek wspierający instytucję.
[b]Wybór gości nie był przypadkowy...[/b]
Tilt ma spore zasługi dla alternatywy muzycznej. Samego Tomka poznałem dopiero niedawno, ale zaimponowało nam, że bez problemu zgodził się wystąpić. Ewelina Flinta z kolei zrobiła na nas olbrzymie wrażenie jeszcze w czasach, gdy śpiewała covery Jannis Joplin. Bardzo się cieszymy, że oboje zgodzili się nas wesprzeć.