Reklama

Liverpool uczy Gdańsk, jak zostać Europejską Stolicą Kultury

Brytyjczycy zdobyli ten przywilej na obecny rok, Gdańsk zaczyna się starać, by być Europejską Stolicą Kultury w 2016 r. Ale już zbiera pomysły.

Publikacja: 22.01.2008 01:57

Liverpool uczy Gdańsk, jak zostać Europejską Stolicą Kultury

Foto: Rzeczpospolita

Liverpool pokazuje zaś, że ów tytuł zobowiązuje nie tylko do organizowania atrakcyjnych imprez u siebie. Daje też szansę, by zareklamować się na całym kontynencie.

Kultura zresztą coraz bardziej przypomina gospodarkę. W obu dziedzinach atrakcyjne wyroby powstają w międzynarodowych zespołach. Opera szczególnie nadaje się do takiej kooperacji, bo jest zrozumiała dla każdego, kto chce się nią zainteresować. A „Emilia z Liverpoolu” Gaetano Donizettiego staje się symbolem naszych czasów, jej bohaterem jest bowiem Włoch wychowany w Hiszpanii, który przybywa do Anglii, by tam się ożenić.Liverpool odkurzył to niewystawiane XIX-wieczne dzieło i jako Europejska Stolica Kultury zaangażował artystów z wielu krajów. Z Gdańska, gdzie także odbywały się przesłuchania chętnych, przyjęto sporą grupę muzyków. Po brytyjskiej premierze przedstawienie ruszyło w podróż po Europie, zaczynając ją właśnie od Polski.

Czy warto było przypomnieć ten utwór? Donizetti napisał ponad 70 oper, więc nie raz powtarzał swe pomysły. W „Emilii” znanych wątków mamy w nadmiarze. Oto wskutek burzy przy grobowcu matki tytułowej bohaterki spotykają się: uwiedziona kochanka, porzucony przez nią ukochany, jej dawny narzeczony, jego obecna oblubienica, a także zaginiony przed laty ojciec. Po dwóch godzinach, gdy wszyscy już się rozpoznali i wybaczyli sobie przewinienia, banalną intrygę może zwieńczyć happy end.

Na szczęście to wszystko Donizetti ozdobił muzyką. I choć nie wyszedł poza schemat, jego arii, duetów, a zwłaszcza mistrzowskich scen zbiorowych słucha się z przyjemnością. Tu na dodatek świetnie przeplata melodie tragiczne z żartobliwymi, gdyż „Emilia z Liverpoolu” należy do dawnego gatunku oper semi-seria, łączącej wątki poważne z komediowymi.

Tego pomieszania konwencji nie umiał wykorzystać hiszpański reżyser Ignacio Garcia. Jego przedstawienie jest nazbyt serio, a przede wszystkim dostosowane do podróży. Jedyny element scenografii – grobowiec matki – też został zaprojektowany tak, by dało się go łatwo zapakować i przewieźć.

Reklama
Reklama

Znacznie ciekawsza jest strona muzyczna, o którą zadbał włoski dyrygent Giovanni Pacor. Spośród solistów najefektowniej zaprezentował się baryton z Andory Marc Canturri. Bułgarka Wesselina Wassilewa z lekkością pokonywała liczne koloratury Emilii, ale nie dysponuje głosem o szczególnie ładnej barwie.

Dla nas możliwość posłuchania wszystkich siedmiorga śpiewaków była i tak przyjemnością na tle tego, co mamy na co dzień w naszych teatrach. Żaden z polskich solistów, którzy stanęli do przesłuchań, nie zdołał znaleźć się w obsadzie liverpoolskiego spektaklu.

Gaetano Donizetti „Emilia z Liverpoolu”, koprodukcja European Opera Center i Państwowa Opera Bałtycka, premiera polska: Gdańsk, 19 stycznia.

Liverpool pokazuje zaś, że ów tytuł zobowiązuje nie tylko do organizowania atrakcyjnych imprez u siebie. Daje też szansę, by zareklamować się na całym kontynencie.

Kultura zresztą coraz bardziej przypomina gospodarkę. W obu dziedzinach atrakcyjne wyroby powstają w międzynarodowych zespołach. Opera szczególnie nadaje się do takiej kooperacji, bo jest zrozumiała dla każdego, kto chce się nią zainteresować. A „Emilia z Liverpoolu” Gaetano Donizettiego staje się symbolem naszych czasów, jej bohaterem jest bowiem Włoch wychowany w Hiszpanii, który przybywa do Anglii, by tam się ożenić.Liverpool odkurzył to niewystawiane XIX-wieczne dzieło i jako Europejska Stolica Kultury zaangażował artystów z wielu krajów. Z Gdańska, gdzie także odbywały się przesłuchania chętnych, przyjęto sporą grupę muzyków. Po brytyjskiej premierze przedstawienie ruszyło w podróż po Europie, zaczynając ją właśnie od Polski.

Reklama
Kultura
1 procent od smartfona dla twórców, wykonawców i producentów
Patronat Rzeczpospolitej
„Biały Kruk” – trwa nabór do konkursu dla dziennikarzy mediów lokalnych
Kultura
Unikatowa kolekcja oraz sposoby jej widzenia
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Kultura
Żywioły Billa Violi na niezwykłej wystawie w Toruniu
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama