Legendarny twórca rosyjski, autor i wykonawca niezapomnianych pieśni w rodzaju „Bańki po biełomu”, „Spasitie naszy duszy” czy „Na bratskich mogiłach” zmarł przedwcześnie w 1980 roku.
W Rosji wielbiony jest bezgranicznie. Do jego grobu na cmentarzu Wagańkowskim nie ustają pielgrzymki.
Demonstracje polityczne odbywają się przy dźwiękach jego pieśni, jedna za drugą ukazują się książki pisane przez bliższych i dalszych znajomych Wołodii. Prowadzone są rozmowy w sprawie scenariusza filmu fabularnego o tym niezwykłym człowieku.
Swym chrapliwym głosem wykrzyczał prawdę: o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, o badaniu kosmosu, o internacjonalistycznej „pomocy” udzielanej przez Związek Radziecki, o dysydentach i więźniach gułagów, o codziennym, trudnym życiu w Kraju Rad. Po imieniu nazywającego podłość, zdradę, fałsz.
Nie tylko Rosja pamięta o Wysockim. W paryskim Teatrze Bouffes du Nord z ogromnym powodzeniem wystawiany jest spektakl zrealizowany na podstawie wspomnieniowej książki jego żony Mariny Vlady – „Władimir Wysocki, czyli przerwany lot”.