Reklama

Superbasista z Pragi

Mieszkający przez wiele lat w USA, a ostatnio we Włoszech czeski kontrabasista Miroslav Vitous przedstawi premierowy program z albumu, który wytwórnia ECM Records wyda wiosną.

Publikacja: 30.10.2008 07:03

Miroslav Vitous Quartet, 29 listopada, Sala Koncertowa BCK

Miroslav Vitous Quartet, 29 listopada, Sala Koncertowa BCK

Foto: JESIEŃ JAZZOWA

Towarzyszyć mu będą: saksofonista Garry Campbel, trębacz Franco Ambrosetti i perkusista Fabrizio Sferra. Na karierze Vitousa zaważył jeden moment – zwycięstwo w konkursie jazzowym w Wiedniu. Nagrodą było stypendium w Berklee College of Music w Bostonie.

Muzyki uczył się od szóstego roku życia. Najpierw na skrzypcach, potem na fortepianie. W wieku 14 lat był na tyle wysoki, by chwycić gryf swego ulubionego instrumentu – kontrabasu. Studiując w praskim konserwatorium, grał jazz w trio z bratem Alanem na perkusji i Janem Hammerem na instrumentach klawiszowych.

Umiał już sporo, gdy przyjechał do USA. Studia w Berklee wykorzystał przede wszystkim do nawiązania kontaktów z amerykańskim środowiskiem jazzowym. Dziś trudno zrozumieć, dlaczego odrzucił pierwszą, lukratywną propozycję gry w zespole saksofonisty Juliana „Cannonballa” Adderleya.

Wolał ukończyć studia i dopiero w 1967 r. przeniósł się do Nowego Jorku. Tu wpadł w wir nowych koncepcji, występował ze Stanem Getzem, Artem Farmerem, Freddiem Hubbardem. Rok później ukazał się wysoko oceniony album „Now He Sings, Now He Sobs” nagrany z pianistą Chickiem Coreą i perkusistą Royem Haynesem.

Miał możliwość zagrania z Milesem Davisem i dzięki temu poznał Joe Zawinula i Wayne’a Shortera. W 1971 r. założył razem z nimi legendarną grupę Weather Report. Wystąpił na czterech pierwszych albumach, a odszedł po nagraniu najlepszego w historii tej grupy „Mysterious Traveller”. Pod koniec lat 70. nawiązał współpracę z muzykami skupionymi wokół ECM Records. Pierwszą płytę z własnym kwartetem „First Meeting” zrealizował w 1979 r. Jedną z najbardziej intrygujących w jego dyskografii jest „Atmos” zawierająca improwizacje w duecie z Janem Garbarkiem.

Reklama
Reklama

W 2003 r. ukazał się album „Universal Syncopations” nagrany z Garbarkiem, Chickiem Coreą, Johnem McLaughlinem i Jackiem DeJohnettem. Taką supergrupę mógł uformować tylko wybitny muzyk, poważany przez najlepszych.

Towarzyszyć mu będą: saksofonista Garry Campbel, trębacz Franco Ambrosetti i perkusista Fabrizio Sferra. Na karierze Vitousa zaważył jeden moment – zwycięstwo w konkursie jazzowym w Wiedniu. Nagrodą było stypendium w Berklee College of Music w Bostonie.

Muzyki uczył się od szóstego roku życia. Najpierw na skrzypcach, potem na fortepianie. W wieku 14 lat był na tyle wysoki, by chwycić gryf swego ulubionego instrumentu – kontrabasu. Studiując w praskim konserwatorium, grał jazz w trio z bratem Alanem na perkusji i Janem Hammerem na instrumentach klawiszowych.

Reklama
Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Kultura
Jesienne Targi Książki w Warszawie odwołane. Organizator podał powód
Kultura
Bill Viola w Toruniu: wystawa, która porusza duszę
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Reklama
Reklama