Reklama

Droga do brazylijskich inspiracji

Jestem bliżej jazzu i piosenki niż kiedykolwiek wcześniej - mówi Dorota Miśkiewicz

Publikacja: 12.11.2008 12:16

Droga do brazylijskich inspiracji

Foto: Rzeczpospolita

Red

[b]Do sklepów trafił właśnie Twój trzeci solowy album – „Caminho”. Jak należy rozumieć ten tytuł?[/b]

[b]Dorota Miśkiewicz:[/b] W języku portugalskim „Caminho” oznacza drogę. Chodzi o drogę w każdym tego słowa znaczeniu. Może to być droga życiowa lub droga muzycznego rozwoju. Przede wszystkim jednak poprzez użycie portugalskiego słowa chcieliśmy zwrócić uwagę słuchaczy na brazylijskie inspiracje, z których czerpaliśmy przy tworzeniu tego materiału.

[b]Na nowej płycie pokazujesz zupełnie nowe muzyczne oblicze. To próba zerwania z jazzową przeszłością?[/b]

Aż tak mocno zrywam z jazzem? Wydaje mi się, że tak naprawdę dopiero teraz powracam do tego nurtu. Jestem bliżej jazzu i piosenki niż kiedykolwiek wcześniej. Z jednej strony „Caminho” ma jazzowe brzmienie. Grają na niej jazzowi muzycy i jest ona bardziej akustyczna niż poprzednia płyta.

Z drugiej strony te piosenki, mimo że brzmią szlachetniej, są bardziej przystępne niż na pierwszej płycie („Pod rzęsami”,2005 r. – przyp. AD).

Reklama
Reklama

[b]Premierę tego krążka przesunięto z wiosny na jesień tego roku...[/b]

Praca nad płytą trwała bardzo długo. Musieliśmy podjąć mnóstwo decyzji, do głowy ciągle przychodziły nam nowe instrumenty, które trzeba było dograć. Były sytuacje, gdy utwór był już prawie skończony, a jeszcze rodził się pomysł, by kogoś zaprosić i coś zmienić. W efekcie nie udało się dotrzymać wcześniejszego terminu.

[b]Jak oceniasz swój występ na festiwaluw Opolu. Drugie miejsce w głosowaniu jury to sukces?[/b]

Odbieram to jako ogromny sukces. Bardzo się cieszę, że było coś takiego, jak głosowanie jury, bo stanowiło przeciwwagę dla dyktatu większości. Może dzięki temu kilka osób, które nie znały mnie przedtem, przyjrzało się mojej osobie. Ważne, że juryw Opolu było godne szacunku. Właśnie takie jury może kształtować gusta publiczności.

[b]To koniec z festiwalami czy dopiero początek?[/b]

Zakładam, że od czasu do czasu nadal będę jeździć na festiwale. To ważna forma promocji, choć zdecydowanie lepiej czuję sięw małym klubie. Nie jestem wykonawcąz pierwszych stron gazet, lecz jedynie z rubryk kulturalnych. Domyślam się więc, że nie na każdym festiwalu znajdzie się dla mnie miejsce.

Reklama
Reklama

[b]We wrześniu po raz kolejny wzięłaś udział w II Zamojskim Festiwalu Kultury im. Marka Grechuty. To ważna dla Ciebie impreza?[/b]

Tak. To bardzo poważny festiwal, choć początkujący. Wzięłam w nim udział także rok temu, podczas pierwszej edycji. Festiwal rozwija się i to jest piękne. Sam Zamość też jest dla mnie ważnym miastem. Od niego wszystko się zaczęło. W 1994 r. pojechałam tam na Konkurs Wokalistów Jazzowychi zajęłam drugie miejsce.

[b]Premierę płyty masz za sobą. Co dalej? Odpoczniesz? [/b]

Nie, teraz dopiero się zacznie. Trasa koncertowa, wywiady, promocja... Nie wiem, kiedy odpocznę. Myślę, że dopiero w święta Bożego Narodzenia.Rozmawial Adam Dobrzyński

[ramka][b]Dorota Miśkiewicz[/b] – ur. w 1973 r. Wokalistka jazzowa, piosenkarka, skrzypaczka, kompozytorka, autorka tekstów. Absolwentka Akademii Muzycznej w Warszawie. Współpracowała m.in. z Anną Marią Jopek, która mówi o niej: „mój ulubiony głos w polskim show-biznesie”. Dorota Miśkiewicz nagrała do tej pory trzy płyty: „Zatrzymaj się” (2002 r.), „Pod rzęsami” (2005 r.)i „Caminho” (2008 r.).[/ramka]

[b]Do sklepów trafił właśnie Twój trzeci solowy album – „Caminho”. Jak należy rozumieć ten tytuł?[/b]

[b]Dorota Miśkiewicz:[/b] W języku portugalskim „Caminho” oznacza drogę. Chodzi o drogę w każdym tego słowa znaczeniu. Może to być droga życiowa lub droga muzycznego rozwoju. Przede wszystkim jednak poprzez użycie portugalskiego słowa chcieliśmy zwrócić uwagę słuchaczy na brazylijskie inspiracje, z których czerpaliśmy przy tworzeniu tego materiału.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Kultura
Jesienne Targi Książki w Warszawie odwołane. Organizator podał powód
Kultura
Bill Viola w Toruniu: wystawa, która porusza duszę
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Reklama
Reklama