Powrót wielkich improwizatorów

Duet indywidualności jazzu: pianisty Chicka Corei i wibrafonisty Gary’ego Burtona rozpocznie 7. festiwal Jazzowa Jesień w Bielsku-Białej. Koncert 19 listopada w kościele św. Maksymiliana Kolbe o godz. 19

Publikacja: 18.11.2009 17:04

Gary Burton

Gary Burton

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Będzie to ich druga wizyta w Polsce po prawie 30 latach. Pierwsza miała miejsce w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu w maju 1980 roku. Ów pamiętny występ, spotkanie ze studentami Akademii Muzycznej w Katowicach oraz koncert uczelnianego big-bandu zostały uwiecznione w filmie dokumentalnym Andrzeja Wasylewskiego. W tamtych czasach artyści tej klasy – poza Jazz Jamboree – do nas nie docierali. A Burton i Corea byli wówczas u szczytu popularności.

[srodtytul]Drogi do sławy[/srodtytul]

Ich współpraca zaczęła się osiem lat wcześniej z inspiracji Manfreda Eichera, założyciela nowej, ambitnej wytwórni ECM Records. Gwarantował artystyczną swobodę i zachęcał amerykańskich muzyków do nagrywania płyt. Wiele z nich z czasem weszło do kanonu jazzu. Należy do nich „Crystal Silence” duetu Burton/Corea nagrana w 1972 r.

Warto prześledzić drogi obu artystów, zanim weszli razem do studia. Gary Burton miał za sobą grę z pianistą Georgiem Shearingiem i saksofonistą Stanem Getzem. Co ciekawe, to Chick Corea zastąpił go w kwartecie Getza, kiedy Burton założył w 1967 r. własny zespół z gitarzystą Larrym Coryellem, wyprzedzając elektrycznym brzmieniem erę jazz-rocka. Niemal każdy z jego gitarzystów stał się sławny: Mick Goodrick, John Scofield, Kurt Rosenwinkel, a ostatnio Julian Lage. Największą gwiazdą okazał się Pat Metheny. Burton został Muzykiem Roku 1968 (najmłodszym w historii) w ankiecie krytyków magazynu „Down Beat”. Trzy lata później zdobył pierwszą z sześciu nagród Grammy.

Wtedy Manfred Eicher zainteresował go propozycją nagrania kilku ambitnych duetów. Burton miał w zespole pianistę Keitha Jarretta, który właśnie wydał swój pierwszy solowy, dziś legendarny, album „Facing You”. Połączenie rozedrganego głosu wibrafonu z perkusyjnymi akordami fortepianu wydało mu się atrakcyjne. A że partnerem miał być Chick Corea, młody, rzutki muzyk mający za sobą współpracę z Milesem Davisem, przystał na propozycję koncertów i nagrania.

Dla dzisiejszych miłośników jazzu to Chick Corea jest popularniejszy od Burtona i jego osiągnięcia wyżej się ceni. Pamiętajmy jednak, że Burton cieszył się wówczas sławą wibrafonisty, który pierwszy odważył się grać czterema maletami z niedoścignioną wirtuozerią. Wypracował własny, naśladowany dziś przez innych, styl. Natomiast Chick stał na rozdrożu. Współpraca z Davisem dała mu przepustkę do wytwórni płytowych, ale tylko ECM chciał wydawać jego awangardowe nagrania z grupą Circle czy solowe improwizacje. Dopiero po nagraniu albumu „Crystal Silence” założył słynną grupę Return To Forever i poszedł ścieżką fusion, osiągając również sukces komercyjny.

[srodtytul]Współpraca nagrodzona[/srodtytul]

W tamtych czasach duety nie były tak powszechne jak dziś. Nadal zresztą stanowią najbardziej wymagającą formułę dla jazzmanów. Punktem wyjścia dla ich improwizacji były kompozycje Corei i Steve’a Swallowa (basisty z kwartetu Burtona). Tu znalazła się pierwsza wersja tytułowego tematu „Crystal Silence”, przebojowy „Senor Mouse” i pierwsza z cyklu miniatur „Children’s Songs”. Corea pokazał wybitny talent kompozytora, a obaj – wyrafinowane improwizacje. Burton potraktował wibrafon jak fortepian, grając równoważne dla popisów Corei solówki.

W 1979 r. ukazała się ich druga płyta „Duet”, za którą otrzymali nagrody Grammy. Sukces zdyskontowali serią koncertów i podwójnym albumem „In Concert, Zurich, October 28, 1979”, również uhonorowanym Grammy.

To nie był finał ich współpracy. W 1983 r. ukazał się interesujący projekt „Lyric Suite for Sextet”. Do koncertów w duecie powrócili w 1997 r., wydając album „Native Sense – The New Duets”. Kolejna fala euforii wokół ich nagrań i koncertów wybuchła w 2007 r. Szczególnie młodsi fani jazzu mogli przekonać się o kunszcie obu artystów. Odbyli triumfalne tournée po europejskich festiwalach, a ukoronowaniem występów był specjalny koncert w Operze w Sydney z udziałem orkiestry symfonicznej.

Jego nagranie zostało wydane na podwójnym albumie w ubiegłym roku. Druga płyta zawiera występ duetu na festiwalu w Molde, w Norwegii. Za ten album obaj muzycy również otrzymali nagrodę Grammy.

Dla Pata Metheny’ego Burton jest jednym z najwybitniejszych improwizatorów w historii jazzu. I to wśród wszystkich instrumentalistów. Chicka Coreę określił jako jednego z największych kompozytorów. Niewątpliwie ich koncert będzie wydarzeniem.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"