Świat pachnie mandarynkami

Właśnie wydała album „Put Your Shoes On/Off”. Rewelacyjny. Nic dziwnego, że wystąpi na Open’erze. Wcześniej usłyszymy ją w stolicy.

Publikacja: 21.06.2010 16:16

Marika. Jej album jest już w sklepach. W Warszawie materiał z płyty usłyszymy na żywo w Hard Rock Ca

Marika. Jej album jest już w sklepach. W Warszawie materiał z płyty usłyszymy na żywo w Hard Rock Cafe 29 czerwca

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

[b]Jak to jest z twoją płytą – słuchać jej w butach czy bez butów?[/b]

[b]Marika:[/b] Pierwszej części w butach, drugiej – bez. Każdy ma swoje problemy, z którymi musi sobie radzić. Piosenka „Buty”, od której wziął się tytuł albumu, jest rodzajem motywatora, by pchnąć życie do przodu. Na pierwszym krążku dużo jest tekstów podnoszących na duchu. Mówię w nich „załóż buty, weź się w garść, wyjdź z domu, odetchnij pełną piersią i zobacz wszystko z szerszej perspektywy!”. Druga część albumu to zaproszenie: „zrzuć buty i tańcz!”.

[b]Debiut – „Plenty” – powstawał bardzo długo. Teraz było szybciej. [/b]

Kiedy porównuję „Plenty” z „Shoes On/Shoes Off”, mam wrażenie, że to ta druga płyta jest bardziej wychuchana, mimo że powstała zaledwie w cztery miesiące.

[b]Zaryzykowałaś zabawę z elektronicznymi brzmieniami. To kwestia mody?[/b]

„Plenty” było tak organiczne z prostego powodu. Tworzone na komputerze podkłady, które dostawałam od przyjaciół, brzmiały często jak wersje demo. Trzeba je było wzbogacić o żywe granie. Tak zrobiliśmy. W przypadku nowej płyty chciałam wrócić do moich dancehallowych korzeni, postawiłam bardziej na elektronikę. Teraz przekładamy to wszystko na instrumenty, żeby grać koncerty. Na koncertach te piosenki będą więc inne…

[b]

To dobrze. Chyba nikt podczas koncertu nie oczekuje wiernego odtworzenia wersji studyjnych?[/b]

Mnie także wydaje się, że to atut. W końcu jeśli ktoś chce słuchać za każdym razem identycznego wykonania, włącza sobie płytę. Ja nie gram z playbacku, więc każde wykonanie jest inne. W niektórych kompozycjach na przykład jest wykorzystanych pięć różnych instrumentów klawiszowych. By odtworzyć to brzmienie, musielibyśmy część instrumentów emitować z komputera, czego robić nie chcemy.

[b]

Teraz oprócz towarzyszących ci instrumentalistów jest chórek, są tancerki… [/b]

Nasz pełny koncertowy skład to dziesięć osób. Oczywiście nie zawsze jest miejsce dla wszystkich, dlatego jeśli występujemy w małym klubie, przygotowujemy coś, co nazwałam „live-actem”. Najchętniej pojawiamy się jednak całą ekipą, wtedy koncert to kompletny show.

[b]W piosence „Esta Festa” wymieniasz imiona tancerek i wyliczasz kroki, jakie wykonują…[/b]

I one naprawdę w czasie koncertów to robią! Zarówno Ula „Afro” Fryc, jak i Ola „Twiggy” Szlaga należą do absolutnej polskiej czołówki. Nie udają, że tańczą dancehall. Znają najnowsze, modne na Jamajce kroki, wygrywają konkursy.

[b]

Twoja płyta ma dużo kobiecej energii, co najlepiej słychać w piosence „Filifionka”. Daleko ci jednak do haseł typu „siusiajmy na stojąco”. Nie jesteś raczej wojującą feministką?[/b]

Tak… Lejeczki do siusiania na stojąco to dla mnie o jeden most za daleko. Piosenka „Filifionka” to jednak takie spojrzenie z typowo kobiecego punktu widzenia na różne sytuacje, które się nam z męskiej strony przytrafiają, a nie mamy na nie ochoty. Dostaję dużo sygnałów od fanek, że to taki trochę ich babski hymn...

[b]Z drugiej strony są numery z zupełnie inną energią, mocno uduchowione jak „Selah”. [/b]

„Selah” to bardziej modlitwa niż piosenka. Mówi, że Bóg jest siłą i ucieczką w trudnościach. Choćby góry wpadały do mórz, a nam totalnie odechciewało się żyć, mamy oparcie. Zaśpiewałam ten utwór, bo i mnie zdarzają się sytuacje, z którymi trudno jest sobie samemu poradzić. Mimo wszystko wiem, że życie jest piękne, a świat pachnie mandarynkami.

[b]Skąd wziął się pomysł, żeby nagrywać piosenkę takiego zespołu jak Ace Of Base?[/b]

Wyobraź sobie, że urodziłam się w roku 80., muzyka Ace Of Base przydarzyła się w czasach mojego późnego dzieciństwa, wywołując wówczas totalny szał. Jako dziecko kocha się artystów „silnych”, „ostatecznych” i „monumentalnych”. Dzieci lubią proste, wpadające w ucho melodie. I ja wtedy przepadałam za Ace Of Base! Oczywiście to plastik, zimne szwedzkie brzmienie. Ale „All That She Wants” uważam za dobrą piosenkę nagraną w złych czasach. Postanowiliśmy więc zademonstrować jej urodę, pozbawić eurowizyjnego sznytu, pokazać reggae’owy „drive”.

[b]Wracasz do dziecięcych fascynacji. Do późniejszych wyborów także?[/b]

Z wykształcenia jestem polonistką. Ale na szczęście przytrafiły mi się tylko praktyki. Obserwując samą siebie, stwierdzam jednak, że dobrze się stało, że nie zasiadłam za szkolnym biurkiem. Nie byłabym może najgorszym nauczycielem, bo robiłabym to z pasją. Ale ja jestem typem człowieka pracującego zrywami, nie mam w sobie systematyczności i cierpliwości do ludzi. Moim wychowankom mogłoby być ze mną ciężko, budziłabym skrajne emocje, miłość i nienawiść…

[b]No, u chłopców to raczej miłość…[/b]

Kiedyś, podpisując jeszcze płytę „Plenty”, spotkałam swojego byłego ucznia, który przyszedł z egzemplarzem po autograf i zastrzelił mnie pytaniem: „Pani Mariko, a czy pani pamięta, jak postawiła mi jedynkę?”. No i w tym momencie było po mnie… A chłopcy z liceum rzeczywiście trochę mnie podrywali. W podstawówce dzieci mówiły, że „Pani ma makaron na głowie”. Pozostały miłe wspomnienia, acz prędzej czy później musiałabym z takiego zawodu zrezygnować. Nie da się pogodzić go z karierą muzyczną.

[b]A co da się pogodzić? [/b]

Poza działalnością sceniczną, nagrywaniem, promocją, prowadzeniem audycji w radiu nie mam już za dużo czasu dla siebie. Nie byłam na wakacjach, w tym roku też się na to nie zanosi. Jestem sama sobie szefem. Dodajmy – szefem okrutnym, który nie daje wolnego. Nie mam czasu na skręcenie roweru po zimie, a marzy mi się przejażdżka. Chciałabym zaprojektować ciuchy dla całego zespołu, ale nie ma kiedy. Tymczasem planuję jeszcze zwiększyć tempo i napisać trzeci album w ciągu najbliższego roku. To chyba miłość!

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla