O tym, jak dobrze się czuje w świecie multimediów, przekona nas w niedzielę w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Najmocniejszą pozycją w życiorysie twórcy jest do tej pory album „39/89. Zrozumieć Polskę”. Ta epicka praca opiera się na collage’u archiwalnych wypowiedzi z wyczuciem zilustrowanych jak najbardziej współczesną muzyką.
[wyimek][link=http://empik.rp.pl/39-89-zrozumiec-polske-l-u-c,prod20320071,muzyka-p]Zobacz na Empik.rp.pl[/link] [/wyimek]
Rostkowski skomponował dźwięki bliskie trip hopowi, elektronice, ale też bardziej monumentalnym klimatom kojarzonym zwykle ze ścieżkami dźwiękowymi filmów. Tworzył zresztą całość, myśląc właśnie o filmie, skończyło się na efektownym, zaawansowanym technicznie widowisku, transmitowanym później w telewizji publicznej. Recenzje były jednoznacznie pozytywne.
Tym razem otrzymujemy powtórkę z rozrywki, ale bez dawnej doniosłości. „L.U.C” postawił na to, by warszawiacy się pokazali ze strony, od której są znani – nigdy nietracących rezonu gawędziarzy, niezapomnianych cwaniaków z biglem. Cytowane obszernie nagrania z Archiwum Historii Mówionej zilustruje muzyka zespołu towarzyszącego, w którym znajdziemy akordeonistę, trębacza, gitarzystę i sekcję rytmiczną. Sam autor doprawi całość elektroniką.