Reklama
Rozwiń

Chopin – pierwszy jazzman Europy – finał Jazz Jamboree

Wyrafinowane interpretacje Chopina w wykonaniu Adama Makowicza zakończyły w niedzielę 52. festiwal Jazz Jamboree

Aktualizacja: 29.11.2010 15:08 Publikacja: 29.11.2010 01:01

Chopin – pierwszy jazzman Europy – finał Jazz Jamboree

Foto: ROL

Koncert w Filharmonii Narodowej nosił tytuł „Chopin – pierwszy jazzman Europy” i pokazał dwa różne oblicza jego muzyki. Bliskie oryginałowi, które przedstawił Janusz Olejniczak, i improwizowane w jazzowym stylu.

Adam Makowicz zaczął koncert od preludiów Chopina, które – jego zdaniem – najlepiej poddają się jazzowym modyfikacjom. Mają przy tym krótką formę i wyrazistą linię melodyczną. Pianista tylko zaznaczył motyw i pomknął przez klawiaturę w dobrze znane miłośnikom jazzu, rozkołysane swingiem przestrzenie.

Pieśń Chopina „Życzenie” rozpoczął jazzowymi akordami, by po chwili przypomnieć znaną wszystkim melodię. Ale tylko na moment, bo już pochłonęła go improwizacja.

W nokturnie g-dur op. 37 zaimponował niesamowitą sprawnością lewej dłoni, która już w Ameryce przyniosła mu przydomek Polskiego Arta Tatuma, bo pianista ten uznawany jest do dziś za najwybitniejszego technika. Grając lewą dłonią mocny rytm, z finezją budował dramaturgię. Makowicz jest po prostu wirtuozem. Dowiódł tego dobitnie w finałowych preludiach: d-moll op. 28 nr 24 i nr 17.

Pierwsze z nich było szybkie i ekspresyjne, natomiast drugie zabrzmiało jak romantyczne pożegnanie. Ale na tym nie skończył się występ. Publiczność domagała się bisów. Na ostatni Adam Makowicz wybrał urokliwą balladę Errolla Garnera.

Niestety, z powodu zbyt głośno działającej klimatyzacji w Filharmonii Narodowej, Janusz Olejniczak skrócił swój występ do 25 minut.

A szkoda, bo jego Chopin był niezwykle nastrojowy, ujmujący piękną melodyką i troską o brzmienie każdej nuty.

Koncert w Filharmonii Narodowej nosił tytuł „Chopin – pierwszy jazzman Europy” i pokazał dwa różne oblicza jego muzyki. Bliskie oryginałowi, które przedstawił Janusz Olejniczak, i improwizowane w jazzowym stylu.

Adam Makowicz zaczął koncert od preludiów Chopina, które – jego zdaniem – najlepiej poddają się jazzowym modyfikacjom. Mają przy tym krótką formę i wyrazistą linię melodyczną. Pianista tylko zaznaczył motyw i pomknął przez klawiaturę w dobrze znane miłośnikom jazzu, rozkołysane swingiem przestrzenie.

Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta