Reklama
Rozwiń

Koncert Steve'a Lukathera w warszawskiej Proximie

Steve Lukather, amerykański gitarzysta, wokalista i producent, filar zespołu Toto, znany jest z wieloletniej pracy muzyka sesyjnego w obrębie takich gatunków, jak soul, jazz i pop

Publikacja: 14.02.2011 16:00

Lukather ma na koncie pięć Grammy i 12 nominacji do tej nagrody

Lukather ma na koncie pięć Grammy i 12 nominacji do tej nagrody

Foto: Materiały Promocyjne

Lista jego współpracowników jest imponująca, zawiera kilkaset nazwisk, a wśród nich m.in. Arethy Franklin, Lionela Ritchiego, George’a Bensona i Michaela Jacksona. Dość wspomnieć, że Lukather ma na koncie pięć Grammy i 12 nominacji do tej nagrody.

[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]

Równocześnie energicznie pracuje na własne konto, wydał sześć albumów w ciągu 20 lat ze swoimi kompozycjami. Jego solowa kariera właśnie wyraźnie przyspieszyła i po CD „Ever Changing Times” (2008) pod koniec ubiegłego roku nadeszło nowe wydawnictwo. Wpływ na to miały okoliczności z prywatnego życia kompozytora, jak również fakt, że (w związku z rozwojem nowoczesnych technologii produkcji dźwięku) nie ma dziś zapotrzebowania na tak wielką liczbę muzyków sesyjnych jak dawniej.

Odkąd macierzyste Toto zawiesiło działalność, Lukather zdaje się działać podwójnie intensywnie. W 2010 r. polskim fanom dał poznać zespół Goodfellas – określający się mianem „urodzonych pogromców dźwięków” – typ nowoczesnego jam bandu.

Najnowszy krążek Lukathera „All’s Well That Ends Well” ukazał się w listopadzie 2010 r. Jego autor opowiada historię opartą na doświadczeniach związanych z rozstaniami z najbliższymi osobami, które ułożył w formę koncept albumu zorganizowanego w trzy rozdziały. Miesza różne gatunki (rock progresywny, jazz i funk), którym najbliższa jest formuła „rock dla dorosłych” (ang. adult oriented rock).

Pod hasłem tym kryje się, po pierwsze, wiek odbiorców – zdecydowanie bliżej średniego, a po drugie (co bardziej istotne) – ich charakter. To osoby programowo ignorujące trendy i wiernie oddane klasyce. Wśród ich idoli królują nazwiska Hendriksa, muzyków The Beatles, Rolling Stones, Led Zeppelin.

Fani dorosłego grania preferują melodie wpadające w ucho i ballady, którym towarzyszą zdecydowanie mocniejsze riffy. W kilku miejscach mogą się pojawiać muśnięcia fusion, a rytm i groove, jedyne w swoim rodzaju, mają być rozpoznawalne na odległość.

[ramka][b]Steve Lukather[/b], Proxima, ul. Żwirki i Wigury 99a, Warszawa, bilety: 90 – 100 zł, rezerwacje: koncerty@metalmind.com, wtorek (15.02), godz. 20[/ramka]

Lista jego współpracowników jest imponująca, zawiera kilkaset nazwisk, a wśród nich m.in. Arethy Franklin, Lionela Ritchiego, George’a Bensona i Michaela Jacksona. Dość wspomnieć, że Lukather ma na koncie pięć Grammy i 12 nominacji do tej nagrody.

[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta