Nową konstytucję kultury zadekretowali w sobotę w samo południe w Muzeum Narodowym w Warszawie Donald Tusk i ruch Obywatele Kultury.
Premier mówił o „triumfie kultury nad władzą". – Jak każdy Polak aspiruję do bycia obywatelem kultury, ale w ostatnich latach wytykano mi, i słusznie, że aspiracje nie wystarczą: trzeba dać coś od siebie – powiedział Donald Tusk.
Wspominając o spotkaniach, w których nie uczestniczył, bo „czasami nie wystarczało wyobraźni", przyznał, że pakt rodził się w ostrym sporze. Ale dzięki staraniom ruchu Obywatele Kultury premier dostał szansę podpisania umowy, którą traktuje jako szansę i zobowiązanie.
– Ustaliliśmy ambitny parametr: 1 procent budżetu dla kultury, żeby dzisiejsza i przyszła władza nie mogła kuglować statystykami – dodał. – W urzędach, w administracji zaczynamy rozumieć, że kultura to nie fanaberia utalentowanych ludzi ani przeżytek XIX wieku. Warto inwestować w kulturę dla niej samej i również dlatego, że to opłacalny interes.
Pakt dla kultury podpisano w obecności ministrów Michała Boniego i Bogdana Zdrojewskiego, a także Agnieszki Holland, Jerzego Hausnera, Krzysztofa Krauzego, Agnieszki Odorowicz, Krzysztofa Materny i Krzysztofa Warlikowskiego.