Czterogodzinny film „Leaving Neverland" miał premierę na festiwalu Sundance 25 stycznia. Opowiada, jak ofiarami Jacksona stali się dziesięcioletni James Safechuck i siedmioletni Wade Robson. To może być fatalny rozdział biografii króla popu zmarłego po przedawkowaniu środków antybólowych w 2009 r.
Pierwsze podejrzenia stały się sprawą publiczną w 1993 r. James Safechuck był dziecięcym aktorem i dostał rolę w reklamie Pepsi. Z tym koncernem związany był Jackson. Z kolei Wade Robson jako członek dziecięcego zespołu, mając pięć lat zwyciężył w konkursie tanecznym. Nagrodą było spotkanie z gwiazdorem, który potem zaprosił go z bliskimi do swojej rezydencji.
Metoda Jacksona polegała na cierpliwym pozyskaniu zaufania dzieci oraz nawiązania relacji silniejszych od tych, jakie wiązały chłopców z rodzicami. Korumpowane były zarówno ofiary, jak i ich prawni opiekunowie. Dzieci – pobytem w domu pełnym zabawek i łakoci, zaś rodzice – luksusowymi wycieczkami, gadżetami. Nie wzbudzał podejrzeń nawet zawarty „dla zabawy" ślub mężczyzny z dzieckiem płci męskiej, po którym pamiątką jest zdjęcie oraz pierścionek.
Ofiary udawało się namówić do utrzymania „wspólnego sekretu". Budując toksyczną więź, gwiazdor uprzedzał, że w razie ujawnienia prawdy trafi do więzienia, dodając, że wraz z nim za kraty ma trafić ofiara. Tajemnicę udało się utrzymać nawet przez czas dochodzenia w latach 90., gdy padły pierwsze oskarżenia Jacksona o molestowanie nieletnich.
Ofiary postanowiły wyznać prawdę, gdy przyszły na świat ich dzieci i nie miały siły żyć z tajemnicą, nie informując żon i rodzin.