Reklama

Szatańska tradycja

Od czasu, gdy Chateaubriand informował nas o swoich przeżyciach emocjonalnych i intelektualnych „zza grobu", upłynęło już nieco wody w Europejskich ciekach.

Publikacja: 27.07.2011 17:19

Red

Dziś lepiej sprawdza się formuła wywiadu – rzeki. Prawda, nurty te bywają mocno zanieczyszczone, niemniej jednak zdarzają się wody względnie czyste, a nawet fenomenalnie świeże, jak długa rozmowa, którą niedawno przeprowadzono z Pierrem Manent.

Manent, jedna z gwiazd intelektualnego firmamentu Francji, nie jest dla polskiego czytelnika postacią nieznaną. Uczeń Raymonda Arona, dyrektor prestiżowego ośrodka naukowego (l'EHESS) i jeden ze współzałożycieli czasopisma „Commentaire", powiedział niedawno podczas wygłoszonego w Warszawie odczytu: „Francja jest krajem smutnego liberalizmu". Melancholijnie wpisując się w tradycję myślenia, wywodzoną przecież od samego diabła (na pytanie: „Kto był pierwszym liberałem?", pisarz Samuel Johnson odpowiedział: „Szatan". Dlaczego? Albowiem on jako pierwszy powiedział: „Non serviam").

O czym na poważnie mówi Manent? Przede wszystkim o tym, jak trudno być we Francji intelektualistą o nie-lewicowej proweniencji. Swój wywód zaczyna w zdumiewająco prosty sposób...

Czytaj więcej w Kulturze Liberalnej

DEBATA KULTURY LIBERALNEJ

Reklama
Reklama

„Kultura Liberalna" oraz Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego

z przyjemnością zapraszają Państwa na debatę w

Klubokawiarni CHŁODNA 25

29 lipca (piątek), godz. 19.00

Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama