Wielu z nich, po zejściu ze sceny nie kryje zmęczenia. Solowy program jest bardzo obszerny i obowiązkowo obejmuje: utwór Jana Sebastiana Bacha, po jednym kaprysie Niccolo Paganiniego i Henryka Wieniawskiego oraz dowolną, wybraną przez uczestnika, kompozycje na skrzypce.
Występ każdego uczestnika trwa około 30 minut, nie każdy więc tak długo potrafi skupić na sobie uwagę publiczności, a zapewne także i jurorów. Jak dotąd, największe problemy wykonawcom sprawiają utwory Bacha. W wielu popisach wyczuwa się nerwowość, mimo że spora grupa tegorocznych uczestników ma już obycie konkursowe. Ponadto w porównaniu z poprzednimi edycjami poznańskiej rywalizacji stawiło się więcej dojrzałych skrzypków. Na estradzie nie oglądamy tym razem 14-latków, co dawniej się zdarzało.
Do tej pory największe wrażenie wywołała gra Koreanki Soyoung Yoon, Japonki Miki Kobyayashi oraz Polki Marty Pawłowskiej. Publiczność i krytycy wymieniają też inne nazwiska jako kandydatów do zaprezentowania się w kolejnym etapie zmagań.
Przypomnijmy, że do konkursu przystąpiło 46 skrzypków z 16 krajów, w tym najwięcej bo 17 z Polski, 9 z Rosji oraz 3 z Japonii, po 2 osoby z Francji, Niemiec, Korei Południowej i USA.
Wśród wykonawców przeważają panie, w konkursie startuje ich 27. Najmłodszymi uczestnikami są — losujący kolejność gry kandydatów — Omarli Kamaran z Azerbejdżanu oraz poznanianka, Celina Kotz — oboje mają po 17 lat. Najstarszy jest Aleksander Budnikow z Rosji — 31 lat. Pierwszy etap, w czwartek, zakończy właśnie najmłodszy z rywalizujących skrzypków. Później jury, pod przewodnictwem Maxima Vengerova, wybierze 24 uczestników kolejnej tury rywalizacji. Organizowany w Poznaniu, co 5 lat Konkurs im. H. Wieniawskiego składa się z czterech etapów. Nazwiska laureatów podane zostaną w sobotę 22 października.