- Zgadzam się z opinią, że tegoroczny Open'er dostarczy jedynej na świecie okazji, by wprost z pola namiotowego, kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi mogło pójść na koncert Krzysztofa Pendereckiego - mówi „Rz" dyrektor Mikołaj Ziółkowski. - Wybitny kompozytor zaprezentuje „Ofiarom Hiroszimy - Tren" i „Polymorphię". Unikalny projekt współtworzy Jonny Greenwood z Radiohead i jego „Popcorn Superhet Receiver" i „48 Responses to Polymorphia z Orkiestrą Kameralną AUKSO pod batutą Marka Mosia.
Zgodnie z zeszłorocznymi zapowiedziami gdyński festiwal przestaje być wyłącznie imprezą muzyki popowej. Ma zmienić się w wyjątkową w skali europejskiej prezentację najwybitniejszych artystów z różnych dziedzin sztuki.
- Jeśli duże festiwale muzyczne zapraszają teatr, najczęściej ograniczają się do form bardziej ludycznych lub „zamiast opery proponują arię", aby ułatwić odbiór - mówi Mikołaj Ziółkowski. - My zdecydowaliśmy się na wydarzenie bezprecedensowe: zaprezentujemy jednego z najważniejszych europejskich reżyserów, Krzysztofa Warlikowskiego. Zbudujemy dla niego teatr w osobnym namiocie, którego widownia pomieści pół tysiąca osób. Publiczność będzie mogła obejrzeć wyjątkową inscenizację: „Anioły w Ameryce".
Posthipisowski, tęczowy finał spektaklu idealnie pasuje do festiwalu.
- Atmosfera przedstawienia na Open'erze będzie w pewnym sensie przypominać tę z festiwalu awiniońskiego, który też rozgrywa się w plenerze, a teatr organizuje życie tysięcy ludzi - mówi „Rz" Krzysztof Warlikowski, dyrektor Nowego Teatru. - W Gdyni dostaliśmy szansę na wznowienie spektaklu, który nie mógł być grany, gdyż nie było pieniędzy w budżecie TR Warszawa. Pokażemy go cztery razy, zobaczyć nas może każdy, kto ma karnet. Ciekaw jestem tego eksperymentu. Pod naszym szyldem zaprezentujemy również spektakl angielsko-niemiecki „Before your very eyes zespołu Gob Squad.
Teledyski Sasnala
Opener gościć będzie też Muzeum Sztuki Nowoczesnej z Warszawy.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z możliwości współpracy z Open'erem, bo to szansa otwarcia się na nową, dużą publiczność, jakiej jeszcze nie mieliśmy - mówi Joanna Mytkowska, szefowa muzeum. - Przygotowujemy wystawę o związkach plastyki z muzyką.
Jak powiedziała nam kuratorka Natalia Sielewicz, będzie można obejrzeć eksperymentalne prace artystów, którzy wychowywali się na MTV w latach 80. i 90. Atrakcją będą m.in. trzy teledyski Wilhelma Sasala zrealizowane na kamerze 16 mm. Nietypowe jest miejsce prezentacji - bunkier lotniczy na lotnisku Babie Doły, gdzie odbywa się festiwal.
Rozpocznie działalność Galeria Open'era. Co roku inny artysta stworzy w przestrzeni festiwalu wielkoformatowe dzieło. Początek kolekcji da Maurycy Gomulicki, autor „Światłotrysku", neonowego pomnika na Kępie Potockiej w Warszawie i serii kolaży „Pussy Mandala".