- Kocham Amerykę - powtarza w filmie wiele razy Changez Khan. Jest synem znanego pakistańskiego poety, należącego do elity swojego kraju, ale chce się wyrwać do innego świata. Kończy studia na uniwersytecie w Princeton. Jako zdolny analityk awansuje w renomowanej firmie na Wall Street, zakochuje się z wzajemnością w interesującej dziewczynie fotografce. Spełnia się jego marzenie. Aż do 11 września 2001 roku.
69. Festiwal Filmowy w Wenecji - zobacz galerię zdjęć
Potem czarnowłosy, śniady chłopak, choć mieszka w ekskluzywnym apartamentowcu na Manhattanie i ubiera się w eleganckie garnitury, jest już tylko podejrzanym muzułmaninem. Można go w każdej chwili zgarnąć z ulicy i oskarżyć o terroryzm, poniżyć, odrzeć z godności. I wreszcie wydalić z USA, dając dwa tygodnie na spakowanie się.
Film Miry Nair „Uznany za fundamentalistę" powstał na podstawie przetłumaczonego na 25 języków bestselleru Mohsina Hamida. Recenzent National Review nazwał książkę „antyamerykańską agitką niezdarnie udającą dzieło sztuki", ale autor bronił się: - To jest opowieść o człowieku tragicznym. Bohater kocha Amerykę i amerykańską kobietę, a jednak musi ten kraj opuścić. To nie jest książka o tym, że Ameryka jest zła. To książka o tym, że w Ameryce mogą rozwiewać się piękne sny emigrantów.
Ludzie podzieleni
Mieszkający dziś w Londynie Hamid nie ukrywa, że napisał powieść bardzo osobistą, niemal autobiograficzną. Mira Nair, zasymilowana Amerykanka hinduskiego pochodzenia, jest, podobnie jak on, rozdarta pomiędzy kulturą Wschodu i Zachodu. W słynnym nagrodzonym w 2001 roku weneckim Złotym Lwem „Monsunowym weselu opowiadała o konflikcie nowoczesności i tradycji we współczesnym Delhi.