Projekt będzie polegał na przeprowadzeniu wywiadów zarówno z rodowitymi mieszkańcami Kielecczyzny, jak i osobami, które tu przyjechały i spędziły większość życia. Poprosimy, by opowiedzieli nam o konkretnych wydarzeniach, ale też o życiu codziennym, o specyfice kultur, w jakich się wychowali, podzielili się historiami... Nie chodzi o to „jak kiedyś było", ale „jak się pamięta" i jakie emocje temu towarzyszą.
Potem relacji tych będzie można posłuchać w mediatece w siedzibie MDK w Kamienicy pod Trzema Herbami. Dzięki specjalnemu oprogramowaniu jej zawartość podzielona zostanie na rekordy ułatwiające przeszukiwanie archiwum. To materiały cenne dla wielu osób, m.in. dla naukowców badających dzieje regionu: etnografów, historyków, antropologów. Ale zamierzamy też zachęcać turystów, by spędzili trochę czasu ze słuchawkami na uszach i posłuchali żywych opowieści.
Nagrania wykorzystamy też jako materiał do zajęć edukacyjnych, prelekcji, konferencji naukowych, zestawione z rysunkami czy grafikami mogą trafić na muzealne wystawy, planujemy cykl publikacji.
Naturalnie, zaczniemy od tematu żydowskiego. Chcemy dotrzeć do żyjących Żydów i Polaków pamiętających Kielce przedwojenne oraz żydowską społeczność miasta po wojnie. Pojawi się temat pamięci o pogromie jako bariery dialogu polsko-żydowskiego. O tamtej tragedii powstawały już książki, filmy, wspomnienia, ale ciągle mamy wrażenie, że niedostatecznie zarejestrowano głosy świadków. Kielczanie ciągle niechętnie rozmawiają o wydarzeniach z 1946 roku. Niedługo jadę do Warszawy spotkać się z kimś, kto mieszkał wtedy w tym mieście. O tamtej historii łatwiej mówi się ludziom, którzy tu już nie mieszkają. Jakby wciąż wyczuwali opór przed spojrzeniem sąsiadom w oczy.
Już przygotowaliśmy następne tematy, chcemy odnaleźć i wysłuchać ludzi, którzy opowiedzą o Romach w Kielcach, tutejszej mniejszości prawosławnej, muzułmańskiej i protestanckiej.