Muzyka zaczyna się po trzydziestce

Już się nie mizdrzy przedłużoną rzęsą, już pensjonarsko nie wzdycha. Ania Dąbrowska nagrała płytę o kacu, tym po koniecznym dorastaniu.

Publikacja: 21.10.2012 19:00

Muzyka zaczyna się po trzydziestce

Foto: ROL

Ania


„Bawię się świetnie"


Jazzboy

Budzisz się, a tu trzydziestka. Już nie naiwność, jeszcze nie koniec. Za przekornym tytułem „Bawię się świetnie" stoi gorzkie rozliczenie z upływającym czasem. To szczera płyta, życiowa, bez asekuranckich metafor i infantylnych rozterek, że ona go bardzo, a on ją trochę mniej. Przemianę słychać też w brzmieniu – naturalnym, ciekawszym, pełniejszym i przede wszystkim współczesnym, bo odartym ze stylizacji na aksamitne retro. To też najtrudniejszy album Ani Dąbrowskiej – pomijając tytułową piosenkę z nachalnym refrenem, brakuje tu oczywistych przebojów, skonstruowanych według wymogów radiowych playlist. Już nie pop, jeszcze nie alternatywa? Kto tę woltę doceni? Nie ma się co łudzić, że Ania Dąbrowska dzięki swojej czwartej autorskiej płycie nagle znajdzie sojusznika w wyrobionej publiczności. Ale kupią to fanki, które dorosły razem z nią.

— ak

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem