Laskorn to długodystansowiec. Po wypuszczeniu na plaży w Słowińskim Parku Narodowym był już u wybrzeży Szwecji, potem koło Finlandii, aby teraz zameldować się znów u polskich brzegów.
- Foka szara jest gatunkiem wędrownym – tłumaczy Anna Dębicka z WWF Polska. – Pokonuje długie dystanse. Dzięki monitoringowi prowadzonemu za pośrednictwem nadajników wiemy, że młoda foka szara jest w stanie przebyć nawet sto kilometrów na dobę.
Foki są zwierzętami wodno-lądowymi. Potrzebują lądu, na którym mogą odpocząć, nie niepokojone przez ludzi. Na polskim wybrzeżu foki szare były niegdyś liczne. Dziś są nadal gośćmi. Rejon Zatoki Gdańskiej, jest miejscem, w którym są najczęściej obserwowane.
Laskorn nie jest pierwszym wychowankiem helskiego fokarium, wyposażonym w nadajnik, który pojawia się w wodach Zatoki. Wcześniej był nim Knop, urodzony w 2011 roku, który został zaobserwowany w Ujściu Wisły przez wolontariusza Błękitnego Patrolu WWF.