Grupa osiągnęła już popularność T.Love i goni Kult. Lider Krzysztof Grabaż Grabowski (ur. 1965), wcześniej znany z Pidżamy Porno, wygarnął młodemu pokoleniu, pasożytującemu w Internecie.
W granym przez rockowe stacje hicie „I Can't Get No Gratisfaction" zespół szydzi z młodych, którzy przez lata nie dawali głosu w społecznych debatach, ale ożywili się, gdy rząd zaczął walczyć z piractwem w sieci. Rewelacyjna piosenka brzmi następująco: „Wszystko powinno być za darmo/Książki, teatr i płyty/Bonus za solidarność/Poniżej pasa chwyty są już w cenie/Masz to w cenie".
Pokolenie Pic
Można odnieść wrażenie, że Grabaż, nomen omen, chciał sobie u młodych nagrabić. W innej piosence śpiewa wprost: młode pokolenie jest gorsze od starych! – To bieżące obserwacje publiczności, potomstwa i jego znajomych – odpowiada. Obserwacje Grabaża są takie: „Nie masz nic do powiedzenia/Czy coś się w twojej głowie tli/Identyczne świeczki bez płomienia/Siedzi Pokolenie Pic".
– Być może dała znać o sobie bezradność starca, który próbuje nadążyć za światem i pojąć to, co niesie ze sobą współczesność. Mój tata też na mnie narzekał – tłumaczy się muzyk. – Ty pracujesz w kulturze, ja pracuję w kulturze i widzimy, jak świat tradycyjnych wartości kulturalnych się rozpada. Dla mnie dzień bez kultury jest dniem straconym. Dla młodego pokolenia to chleb powszedni. Normalka. Oni nie muszą czytać książek i nie czytają. Nie muszą kupować płyt, bo mają wszystko w sieci. Nie chodzą do muzeów i do teatrów. Ale to nie tylko problem młodzieży. Zdaniem Grabaża olbrzymia większość społeczeństwa żyje poza kulturą. Ewentualnie interesuje Polaków jej najniższy poziom, czyli telewizja albo komercyjne stacje radiowe. No i disco polo.