To przede wszystkim fascynujące spotkania z najciekawszymi zjawiskami muzycznymi na pograniczu różnych gatunków, tradycji i wpływów kulturowych.
Na lubelskim festiwalu nie brakuje światowych gwiazd, takich jak zespół Ministry – ikona amerykańskiej sceny niezależnej. Formacja założona w 1981 roku w Chicago przez ponad 30 lat obecności na scenie muzycznej miała znaczący wpływ na rozwój metalu, punku, ciężkiej muzyki gitarowej, jak i awangardowej elektroniki. Jeden z jej największych bestsellerów to „Psalm 69”.F ortman zespołu Al Jourgensen komentuje rzeczywistość, słynąc z bezkompromisowych, krytycznych tekstów wobec regresu społecznego i braku samodzielnego myślenia. Upomina się o prawa mniejszości i obnaża niekompetencję administracji Białego Domu.
W Lublinie na jedynym koncercie w Polsce Ministry będzie promować swój ostatni album „AmeriKKKant”.
Lee „Scratch” Perry to z kolei wyjątkowa postać światowej sceny reggae. Jako jeden z pierwszych wprowadzał remixy, dodawał specjalne efekty do poszczególnych utworów, bawił się innowacyjnymi dźwiękami, tworząc nowe, alternatywne wersje istniejących piosenek. Wpłynął na wielu artystów międzynarodowego środowiska, zafascynowanych fenomenem muzyki jamajskiej.
Legenda brytyjskiej sceny z pograniczu jazzu i klubowej elektroniki – zespół The Herbaliser , działając od lat 90., wypracował unikatowy styl. Zespół założony przez producentów i muzyków – Olliego Teeba i Jake’a Wherry’ego miał wielki wpływ na angielską scenę muzyczną na przełomie XX/XXI wieku. W Lublinie występuje w dziewięcioosobowym, koncertowym składzie.