Reklama
Rozwiń

Kronos Quartet, gitarzysta Thurston Moore teatr japoński to głowne atrakcje festiwalu Kody

Wykonanie „Orawy” Wojciecha Kilara przez amerykański zespół Kronos Quartet będzie jednym z wydarzeń 6. Festiwalu Tradycji i Awangardy Kody, który trwa w Lublinie.

Publikacja: 15.05.2014 16:27

Kronos Quartet, gitarzysta Thurston Moore teatr japoński to głowne atrakcje festiwalu Kody

Foto: materiały prasowe

W czwartek, w lubelskim Centrum Kultury, Kronos Quartet wykona kilka utworów kompozytorów współczesnych m.in. Terry'ego Rileya „The Serquent Risadome" i Laurie Anderson „Flow", a także klasyczne dzieła: Preludium do „Tristana i Izoldy" Richarda Wagnera i „Nunc Dimittis (Vepres op. 37)" Sergieja Rachmaninowa.

Zobacz więcej zdjęć

Dwa tygodnie wcześniej Kronos Quartet występował w Katowicach na festiwalu JazzArt wykonując utwór „Uniko" razem z fińskimi kompozytorami i improwizatorami Kimmo Pohjonenem i Samuli Kosminenem. - Lubimy taką różnorodność. W każdym mieście naszego europejskiego tournée z okazji 40-lecia istnienia zespołu, wykonujemy inny repertuar - powiedział „Rz" David Harrington, skrzypek i założyciel kwartetu.

Festiwal w Lublinie rozpoczął się wczoraj, 14 maja przedpremierowym pokazem filmu „Kilka pytań o słyszenie świata" w reżyserii Maji Baczyńskiej.

- Tematem przewodnim tej edycji festiwalu jest czas, odczuwanie czasu, zarówno przez artystów jak i przez widzów - podkreśla Jan Bernad, dyrektor artystyczno-programowy Ośrodka Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych Rozdroża, organizatora festiwalu.

Lubelski festiwal przyciąga publiczność zainteresowana nowymi trendami w muzyce. Przedstawiane projekty mają właśnie tu swoje polskie premiery. W sobotę odbędzie się jedna z nich, spektakl muzyczny „Teatr dźwięku, teatr umysłu" - prezentacja kameralnej wersji przedstawienia „La Passione de Simone" (Męka Simone) Kaiji Saariaho z Finlandii poświęcony pamięci Simone Weil.

Dwie światowe premiery odbędą się w niedzielę w lubelskim Centrum Kultury. Lidia Zielińska zaprezentuje swoje najnowsze dzieło „Zagubione ogniwo" na instrumenty perkusyjne, lirę korbową, altówkę amplifikowaną, śpiew tradycyjny solo i instrumenty elektroniczne. Kompozytorka sama weźmie udział w wykonaniu dzieła nawiązującego do katastroficznych mitów i legend.

Improwizowany koncert dadzą muzycy reprezentujący różne muzyczne światy. Radykalny gitarzysta amerykańskiej, punk-rockowej formacji Sonic Youth Thurston Moore wystąpi razem z brytyjskim klarnecistą Aleksem Wardemi polskim perkusistą Adamem Gołębiewskim.

Miłośników Melpomeny zainteresuje przedstawienie w wykonaniu zespołu Hana Itsutsu z Tokio, pod kierunkiem mistrza Kanji Shimizu. Spektakl „N? - żywa klasyka", składa się z fragmentów piętnastowiecznych dramatów, których autorstwo przypisywane jest Zeamiemu. To tradycyjny teatr japoński, w którym aktorzy tańczą przy muzyce i śpiewie chóru. W Lublinie wystąpi dwóch aktorów, dwóch bębniarzy i flecista.

Festiwal Kody to miejsce warsztatów improwizacji muzycznej, które w tym roku prowadzić będzie francuski trębacz Brice Pichard. W klubie festiwalowym odbywać się będą nocne potańcówki przy muzyce tradycyjnej.

Formuła festiwalu polega na szukaniu wspólnej problematyki i określania podobieństw pomiędzy odległymi zjawiskami kulturowymi zarówno w przestrzeni, czasie jak i w różnych gatunkach muzyki i sztuki, podkreślają organizatorzy. Znalezienie wspólnych kodów w muzyce tradycyjnej i współczesnej jest fascynujące, co potwierdza lubelska publiczność

W czwartek, w lubelskim Centrum Kultury, Kronos Quartet wykona kilka utworów kompozytorów współczesnych m.in. Terry'ego Rileya „The Serquent Risadome" i Laurie Anderson „Flow", a także klasyczne dzieła: Preludium do „Tristana i Izoldy" Richarda Wagnera i „Nunc Dimittis (Vepres op. 37)" Sergieja Rachmaninowa.

Zobacz więcej zdjęć

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem