W śniegu też podjechały pod hotel Carlton sanie, z których wysiedli bohaterowie nakręconej w 3D „Zimowej opowieści". Z okazji premiery "Marii Antoniny" Sofii Coppoli na plaży wyrósł Luwr.
W tym roku wydarzeniem stał się specjalny pokaz... animacji „Jak wytresować smoka 2". Reżyser Dean DeBlois wchodził do Grand Theatre Lumiere w towarzystwie Cate Blanchett, która użyczała głosu jednej z postaci, kilkorga innych aktorów oraz wielkiego niebieskiego smoka, zaś Croisette zapełniło się przechodniami w złotych hełmach z rogami. Ekipa „Smoka..." rozdawała w okolicach kina setki takich zabawek, wkładali je na głowy młodzi i starzy, gapowicze, filmowcy, dziennikarze.
Pokaz filmu uczcił też sam Thierry Fremaux. Podczas festiwalu canneńskiego nie zdarza się, by jakikolwiek film dyrektor artystyczny festiwalu zapowiadał osobiście. A jednak tak się stało w przypadku „Jak wytresować smoka 2". Powód? Cannes postanowiło uhonorować 20-lecie studia DreamWorks Animation, ale też dekadę jego obecności na Lazurowym Wybrzeżu.
— Przed 10 laty, gdy objąłem stanowisko dyrektora artystycznego, zadzwonił do mnie Jeffery Katzenberg. Odbyla się między nami taka rozmowa: „Chciałbym ci pokazać film" — zakomunikował Jeffrey. „Animację?" — spytałem. „Tak, animację". „Na festiwal canneński?" „Tak, na festiwal canneński". Dotąd nie zajmowaliśmy się animacją, więc postanowiłem obejrzeć film raczej z grzeczności, po starej przyjaźni. To był „Shrek", którego pokochaliśmy. I uznaliśmy, że trzena go pokazać na wielkim ekranie Lumiere.