Dzieci marynarzy chcą wiedzieć, jak zginęli ich rodzice

Dlaczego na „Athenian Venture” zatonęło 24 polskich marynarzy i pięć ich żon

Publikacja: 22.04.2008 05:25

Dzieci marynarzy chcą wiedzieć, jak zginęli ich rodzice

Foto: Rzeczpospolita

To była największa katastrofa z udziałem polskiej załogi – nie licząc zatonięcia promu „Heweliusz”. Grecki tankowiec płynął z Nowego Jorku do Amsterdamu. Na pokładzie było 24 polskich marynarzy oraz pięć towarzyszących im żon. 22 kwietnia 1988 roku, gdy statek był około 800 mil na południowy wschód od Nowej Szkocji, w centrum ratowniczym w Nowym Jorku usłyszano wezwanie „Mayday”. Natychmiast rozpoczęto akcję ratowniczą. Włączyły się w nią okoliczne statki, w tym polskie, oraz amerykańskie samoloty. Na miejscu okazało się, że nie ma kogo ratować. Statek był przełamany i płonął. Na morzu był sztorm. Następnego dnia wyłowiono ciało jednego członka załogi. Reszta została w oceanie.

Sebastian Szulkowski miał wtedy dziewięć lat, a jego brat sześć. Stracili oboje rodziców. Ich ojciec Andrzej Szulkowski był czwartym mechanikiem na tankowcu.

– To miał być jego ostatni rejs. Wróciłem ze szkoły i dowiedziałem się o tragedii. Ciągle łudziliśmy się, że to jakaś fatalna pomyłka i że odnajdą rozbitków – wspomina Sebastian.

Rufa tankowca dryfowała po Atlantyku jeszcze około sześciu tygodni. Potem na hol wzięły ją dwa hiszpańskie trawlery rybackie i obrały kurs na Europę. Hiszpanie weszli też na pokład, gdzie znaleźli zwęglone ciała siedmiu osób oraz dziennik okrętowy. Na spotkanie szykowali się już eksperci. Ale 17 czerwca rufa nieoczekiwanie poszła na dno. Przepadł jedyny dowód, który mógł pomóc wyjaśnić okoliczności tragedii.

„Athenian Venture” wybudowano w Szwecji w 1975 roku na zamówienie Polskiej Żeglugi Morskiej. Tam też pływał przez pierwsze lata jako „Karkonosze”.

– To był statek z serii jednostek o nośności 30 tys. DWT. Miały odbierać ropę od naszych wielkich tankowców, które nie były w stanie przepłynąć Cieśniny Duńskiej, i stamtąd przewozić ją do Polski – mówi Krzysztof Gogol, doradca dyrektora PŻM. Dodaje, że plan szybko upadł. W 1983 roku PŻM sprzedał tankowiec greckiemu armatorowi Athenian Tankers, który pływał pod tzw. tanią banderą. – W 1988 roku wiele krajów afrykańskich czy środkowoamerykańskich miało mniej restrykcyjne przepisy bezpieczeństwa. Tym samym utrzymanie statku było tańsze – wyjaśnia Gogol.

„Athenian Venture” pływał pod flagą cypryjską, a grecki armator zatrudnił polską załogę. Jak wspomina Sebastian Szulkowski, statek był w fatalnym stanie technicznym. O dziurach, awariach i usterkach marynarze pisali w listach do rodziny. Zapiski o usterkach były też w dzienniku okrętowym.

Nie udało się ustalić, czy statek się przełamał, a potem zapalił, czy też kolejność była odwrotna. Administracja Cypru wszczęła śledztwo, ale nie wyjaśniło ono sprawy. Niewiele także wyjaśniła polska Izba Morska.

Według Szulkowskiego w tamtym czasie rodziny nie otrzymały prawie żadnego wsparcia od polskich władz. Grecki armator wypłacił niewielkie odszkodowania. Marynarze pozostawili 43 sieroty. – Chcielibyśmy wyjaśnić okoliczności tej tragedii – zapowiada Szulkowski.

Dziś na cmentarzu centralnym w Szczecinie odbędą się uroczystości upamiętniające katastrofę „Athenian Venture”.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

To była największa katastrofa z udziałem polskiej załogi – nie licząc zatonięcia promu „Heweliusz”. Grecki tankowiec płynął z Nowego Jorku do Amsterdamu. Na pokładzie było 24 polskich marynarzy oraz pięć towarzyszących im żon. 22 kwietnia 1988 roku, gdy statek był około 800 mil na południowy wschód od Nowej Szkocji, w centrum ratowniczym w Nowym Jorku usłyszano wezwanie „Mayday”. Natychmiast rozpoczęto akcję ratowniczą. Włączyły się w nią okoliczne statki, w tym polskie, oraz amerykańskie samoloty. Na miejscu okazało się, że nie ma kogo ratować. Statek był przełamany i płonął. Na morzu był sztorm. Następnego dnia wyłowiono ciało jednego członka załogi. Reszta została w oceanie.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo