Potwierdzają się informacje „Rzeczpospolitej”: w przyszłym tygodniu umowę o tarczy podpiszą szefowie dyplomacji Radosław Sikorski i Condoleezza Rice. Ustaliliśmy, że dojdzie do tego w Warszawie, najprawdopodobniej już we wtorek. – To ważne dla pokoju i bezpieczeństwa w regionie – powiedziała Rice w czasie pobytu w Gruzji.
Reakcja Moskwy na parafowanie umowy przez Polskę i USA była ostra. – Polska, przyjmując elementy tarczy antyrakietowej, sama robi z siebie cel ataku głowic atomowych – ostrzegł w piątek zastępca szefa Sztabu Generalnego sił zbrojnych Rosji gen. Anatolij Nogowicyn.
Z zakończenia negocjacji zgodnie cieszą się rząd i prezydent. – Przekroczyliśmy Rubikon. Uzyskaliśmy długo wypracowywane porozumienie. Amerykanie przyjęli polskie propozycje – cieszył się premier Tusk tuż przed parafowaniem umowy przez negocjatorów Andrzeja Kremera i Johna Rooda.
– Myślę, że wydarzenia w Gruzji z ostatnich dni, także zdarzenia krótko przed Gruzją, spowodowały, że rząd uznał, iż czarne jest czarne, a białe jest białe – oznajmił potem Lech Kaczyński.
– Mimo wszystko niech to będzie sukces rządu – dodał prezydent. Witold Waszczykowski, odwołany niedawno negocjator w rozmowach o tarczy, oskarżył premiera, że odwlekał porozumienie, by sukcesu nie mógł sobie przypisać prezydent.