Spotkanie szefa rządu z prezesem PiS ma się odbyć dziś o godz. 16 w Kancelarii Premiera. Dojdzie do niego z inicjatywy Jarosława Kaczyńskiego. Jak dowiedziała się „Rz” wczoraj późnym wieczorem spotkał się on z najbliższymi współpracownikami, by ostatecznie ustalić strategię na spotkanie z premierem. Lider PiS zaproponuje Donaldowi Tuskowi zawarcie „Porozumienia dla gospodarki”, czyli współdziałania rządu, opozycji, NBP, Komisji Nadzoru Finansowego, strony społecznej i związków zawodowych.

Politycy PO mogą jednak wyciągnąć z szuflady swój „pakt gospodarczy”, a w nim m.in. zmianę konstytucji w sprawie przyjęcia euro, akceptację budżetu proponowanego przez rząd oraz reformy emerytalnej. Ale to głównie kwestiom unijnej waluty premier będzie chciał poświęcić spotkanie. Podkreśla, że kryzys na rynkach przekonuje go jeszcze bardziej o potrzebie szybkiego wejścia do strefy euro. Ale bez zgody PiS nie da się zmienić ustawy zasadniczej, co w przyszłym roku chciałby zrobić rząd, aby w 2012 r. złotówkę zamienić na euro. Ale tu o polityczne porozumienie najtrudniej.

PiS uważa, że euro to kwestia drugorzędna dla problemów w gospodarce. – Będziemy się domagać zmiany założeń budżetowych, utrzymanie wzrostu PKB na poziomie 4,8 proc. w przyszłym roku jest nierealne – mówi Adam Bielan, rzecznik PiS. Do tych opinii rząd może się przychylić. Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld zapowiedział w radiu ZET, że w związku z sytuacją gospodarczą na świecie być może rząd zweryfikuje wskaźniki planowanego wzrostu gospodarczego w projekcie budżetu. Niewykluczone też, że przychyli się do oczekiwań finansistów i udzieli bankom gwarancji na pożyczki międzybankowe. Szejnfeld podkreślał jednak, że wszystko musi być przeanalizowane, bo sytuacja banków wcale nie jest zła.

Wicepremier Waldemar Pawlak zapewniał nawet, że w Polsce nie ma realnego kryzysu, a gwałtowne osłabianie złotego to efekt wycofywania z naszego rynku krótkoterminowego kapitału.

Jednak sytuacji gospodarczej ma się jutro przyjrzeć rząd pod przewodnictwem prezydenta. – Rada Gabinetowa ma służyć oglądowi sytuacji w gospodarce, chcemy sprawdzić np., czy wszystkie potrzebne działania organów nadzorczych zostały wykonane i co jeszcze należałoby zrobić – mówi „Rz” Piotr Kownacki, szef Kancelarii Prezydenta.