Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent USA Donald Trump uzgodnili w niedzielę umowę handlową, na mocy której praktycznie cały eksport Unii Europejskiej (UE) do USA będzie objęty taryfami celnymi w wysokości 15 proc. Osobny zapis umowy dotyczy zasobów energetycznych. W ramach porozumienia taryfowego UE zobowiązała się do zakupu paliwa od USA o wartości 250 mld dolarów rocznie przez trzy lata, aby całkowicie zastąpić rosyjskie źródła energii.
Czytaj więcej
Premier Francji Francois Bayrou skrytykował porozumienie handlowe między USA a Unią Europejską, n...
Rosjanie uważają umowę za realną
„Zależność Unii Europejskiej od amerykańskiego LNG jest już duża i będzie jeszcze większa. USA znajdują się obecnie w fazie zwiększonej produkcji gazu skroplonego, a Unia jest jednym z kluczowych potencjalnych rynków zbytu” – ocenia Siergiej Kaufman, analityk rosyjskiej grupy finansowej Finam dla agencji RIA Nowosti.
Stany Zjednoczone są już największym dostawcą LNG do Wspólnoty. Według „Raportu o Rynku Gazu” Komisji Europejskiej, w pierwszym kwartale 2025 r. łączna wielkość importu LNG do UE wyniosła 31 mld m3, co stanowi wzrost o 18 proc. (+5 mld m3) w porównaniu do poprzedniego kwartału i o 11 proc. (+3 mld m3) w porównaniu do analogicznego kwartału roku poprzedniego. Amerykański gaz skroplony stanowił 53 proc. tego importu (16,6 mld metrów sześciennych). Rosja miała obecnie udział 17–proc. w unijnym imporcie LNG.
„Jednakże biorąc pod uwagę znaczący wzrost podaży ze Stanów Zjednoczonych i Kataru oraz wciąż słaby popyt ze strony rynku Azji i Pacyfiku, uważamy, że kraje Wspólnoty mogłyby w ciągu roku bez większych trudności zrezygnować z rosyjskiego LNG” – podkreśla rosyjski ekspert.