"Kaczyński przeprasza inteligencję” - informuje “Dziennik”;”Kongres PiS –IV Rzeczpospolita miłości” - ironizuje “Gazeta Wyborcza”. “Kaczyński na nowo skrojony” - to z kolei tytuł z “Polski -The Times”. Ze wszystkich gazet najbardziej wierzy w szefa PiS “Fakt” - tytuł na pierwszej stronie: “Kaczyński idzie po władzę”.
W “Dzienniku” Michał Karnowski pisze: “Kaczyński i jego partia wychodzą z wydarzeń weekendu wzmocnieni. Bo choć tylko ludzie całkowicie oderwani od realiów i nastrojów społecznych mogliby prorokować jakiś radykalny skok sondażowy, to na pewno zaczął się nowy etap. PiS, jak to zrobił już w 2005 roku, wystartował z kampanią wyborczą wcześniej niż inni. Tak wcześnie jak nikt nigdy. Wie, że ma duży dystans do nadrobienia. Czuje też, że w wyścigu łatwiej zgubić stare podziały i zapomnieć o porażkach. W tym sensie sądzę, że nowohucki kongres zapamiętany zostanie jako chwila otrząśnięcia się tej partii z wyborczej porażki. Moment, kiedy pisowski okręt odzyskał sterowność.
I dalej: “Patrzmy teraz uważnie także na reakcję opozycji. Platforma Obywatelska próbowała najpierw nie zauważać, sygnalizowanej przecież wcześniej, zmiany tonu w słowach liderów PiS. A potem przykryć ją szybką i mało jednak poważną ofertą przemowy lidera PO na kongresie PiS. Na chwilę efekt osiągnęła, sam w pierwszym odruchu uznałem to za dobry gest. Ale po chwili przyznałem rację Rafałowi Matyi, który uznał to za gest zanurzony w epoce palikotowej a nie na poważna odpowiedź na wyzwania kryzysu. A konsekwencje społeczne spowolnienia gospodarczego o nieznanej jeszcze głębokości to wielki cień kładący się powoli nad polską polityką. Kwestie estetyczne spycha w cień. Skraca pamięć. Budzi desperację. Kaczyński Polakom już dzisiaj mówi - oto jestem, oto moja oferta. Ciekaw jestem jaka będzie odpowiedź PO? Bo na razie nie padła. I na pewno nie udzieli jej Janusz z Lublina, nawet jeśli wślizgnie się na dziesięć spotkań PiS.”
A co na temat metamorfozy lidera PiS ma do powiedzenia “Gazeta Wyborcza”?
“Kaczyński – z wilka owieczka?” - tytuł komentarza Adama Leszczyńskiego nie zdradza ufności. “Na kongresie PiS Jarosław Kaczyński chciał się pokazać jako polityk nowoczesny, zrównoważony i pozbawiony agresji. Wysiłek trzeba docenić. W zamykającym kongres wystąpieniu mówił o młodzieży i demokracji, która gwarantuje ‘nienaruszalne prawa jednostki’. O solidarności społecznej, wolności gospodarczej i informatyzacji państwa. Zapowiadał ’solidną dyskusję’ zamiast ’sporów, awantur, krzyków i PR-owskich zagrań’” -Leszczyński najwyraźniej postanowił pochwalić lidera PiS, ale jakoś jego pióro samo kreśliło ironiczne frazy.