Czy już wkrótce w telewizji publicznej zabraknie transmisji zawodów sportowych? Niewykluczone. Zgodnie z zapisami nowej ustawy medialnej złożonej w tym tygodniu przez PO, PSL i SLD sport nie będzie już częścią misji publicznej TVP.
– Efekt będzie taki, że pokazywanie sportów niszowych nie będzie się telewizji publicznej opłacać, a w rywalizacji o najbardziej dochodowe dyscypliny, takie jak piłka nożna czy siatkówka, wyprzedzi ją Polsat czy TVN – mówi Marcin Bochenek, były wiceprezes TVP.
Dziś telewizja publiczna jest zobowiązana do transmitowania wydarzeń sportowych. Zgodnie z art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji sport obok informacji, publicystyki, rozrywki, edukacji i kultury był jednym z elementów tzw. misji publicznej.
Zadania te realizowano dotąd dzięki środkom z abonamentu.
Nowa ustawa medialna ma to zmienić. Abonament zostanie zlikwidowany, zastąpi go dotacja z budżetu w wysokości 800 milionów złotych rocznie przekazywana przez Fundusz Zadań Publicznych. Wśród zadań publicznych wymienionych w ustawie próżno szukać transmisji widowisk sportowych. Sport wykreślono też z artykułu 21 ustawy o radiofonii i telewizji.