Reklama

Czy sport zniknie z Telewizji Polskiej?

Nowa ustawa medialna. Według projektu dla sportu nie ma miejsca w misji TVP. Oznacza to krociowe zyski prywatnych stacji i katastrofę dla mniej znanych dyscyplin

Publikacja: 21.03.2009 04:21

Czy sport zniknie z Telewizji Polskiej?

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Czy już wkrótce w telewizji publicznej zabraknie transmisji zawodów sportowych? Niewykluczone. Zgodnie z zapisami nowej ustawy medialnej złożonej w tym tygodniu przez PO, PSL i SLD sport nie będzie już częścią misji publicznej TVP.

– Efekt będzie taki, że pokazywanie sportów niszowych nie będzie się telewizji publicznej opłacać, a w rywalizacji o najbardziej dochodowe dyscypliny, takie jak piłka nożna czy siatkówka, wyprzedzi ją Polsat czy TVN – mówi Marcin Bochenek, były wiceprezes TVP.

Dziś telewizja publiczna jest zobowiązana do transmitowania wydarzeń sportowych. Zgodnie z art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji sport obok informacji, publicystyki, rozrywki, edukacji i kultury był jednym z elementów tzw. misji publicznej.

Zadania te realizowano dotąd dzięki środkom z abonamentu.

Nowa ustawa medialna ma to zmienić. Abonament zostanie zlikwidowany, zastąpi go dotacja z budżetu w wysokości 800 milionów złotych rocznie przekazywana przez Fundusz Zadań Publicznych. Wśród zadań publicznych wymienionych w ustawie próżno szukać transmisji widowisk sportowych. Sport wykreślono też z artykułu 21 ustawy o radiofonii i telewizji.

Reklama
Reklama

[wyimek]TVP przegra walkę z TVN i Polsatem o transmisje sportowe - Marcin Bochenek[/wyimek]

– Rządzą prawa rynku. TVP nie będzie w żaden sposób uprzywilejowana, ponieważ działa na takich samych zasadach jak każdy inny nadawca – mówi „Rzeczpospolitej” przewodnicząca Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska (Platforma). – A z tego, co wiem, na sporcie zarabia się krocie.

Osoby związane ze sportem mają jednak inne zdanie. – Gdyby do tego doszło, to byłaby katastrofa – mówi „Rz” minister sportu Mirosław Drzewiecki. – Obawiam się, że eksperci, którzy zajmowali się nową ustawą medialną, nie wiedzą, że część dyscyplin, takich jak szermierka czy kajakarstwo, jest pokazywana w TVP tylko dlatego, że sport jest uznawany za misję publiczną. W efekcie te dyscypliny znikną z anteny.

Drzewiecki zapowiada, że będzie w tej sprawie interweniował u ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego i przewodniczącego Klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego. – Ten zapis musi zostać zmieniony – zapowiada minister.

Zdaniem odpowiedzialnego za sport w TVP Roberta Korzeniowskiego wykreślenie z misji publicznej sportu rodzi też inne poważne konsekwencje. – Polska może zapomnieć o organizacji takich imprez jak mistrzostwa świata w kolarstwie torowym w Pruszkowie, zawodów wioślarskich w Poznaniu czy mistrzostw świata juniorów w lekkiej atletyce w Bydgoszczy – mówi „Rzeczpospolitej”. – Dostaliśmy prawo ich organizacji m.in. pod warunkiem, że TVP wyprodukuje sygnał do ich transmisji. A to bardzo drogie przedsięwzięcie.

Czy już wkrótce w telewizji publicznej zabraknie transmisji zawodów sportowych? Niewykluczone. Zgodnie z zapisami nowej ustawy medialnej złożonej w tym tygodniu przez PO, PSL i SLD sport nie będzie już częścią misji publicznej TVP.

– Efekt będzie taki, że pokazywanie sportów niszowych nie będzie się telewizji publicznej opłacać, a w rywalizacji o najbardziej dochodowe dyscypliny, takie jak piłka nożna czy siatkówka, wyprzedzi ją Polsat czy TVN – mówi Marcin Bochenek, były wiceprezes TVP.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Nalot policji na „ryczące” auta. 113 mandatów na kwotę 25 tysięcy złotych w dwa dni
Kraj
Strefa VIP na Lotnisku Chopina. Osobista obsługa, limuzyna i luksus bez kolejek
Kraj
Ponad 1000 kandydatów do szkół doktorskich UW. Jakie dyscypliny wybierali?
Kraj
Zaskakujące losy ikon z zamku Czocha. Skąd się wzięły w Olsztynie?
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama